Kupno przez PZU akcji Pekao można oceniać różnie
Niewątpliwie plusem jest zwiększenie udziału krajowego kapitału w polskim sektorze bankowym. To naturalny proces, który będzie postępował wraz z rozwojem gospodarczym. Problematyczne jest tylko to, że jest to kapitał państwowy a nie prywatny.
Niewątpliwie transakcja ta to szansa dla PZU na „wskoczenie” do wyższej ligi finansowej w Europie. Dla samego Pekao zaś oznacza początek długiej drogi „wpasowywania” się w strukturę grupy PZU.
Z punktu widzenia inwestorów giełdowych istotne jest to, że PZU kupiło Pekao razem z PFR, przez co transakcja ta istotnie nie uszczupliła kapitałów, przez co PZU będzie mogło kontynuować dotychczasową politykę dywidendową, ale też miało środki na ewentualne dalsze akwizycje. Ten fakt był już dyskontowany od ponad miesiąca, co przełożyło się na wzrost ceny akcji z okolic 25 zł do 33,51 zł w dniu dzisiejszym. Zważywszy na skalę wzrostów, a także mając na uwadze, że okolice 33 zł stanowią ważną krótkoterminową barierę, końcówka roku może przynieść stabilizację notowań PZU. Akcje mogą natomiast drożeć w przyszłym roku.
Z punktu widzenia inwestycji w akcje Pekao najważniejsze jest zakończenie okresu niepewności odnośnie przyszłego właściciela banku. To sprawia, że końcówka roku może zaowocować wzrostem cen akcji Pekao. Pierwszym celem są okolice 130 zł.