Opinie

Na jeden temat przy czwartku: Kto ucierpiałby na produkcji polskiego Pendolino

Krystyna Szurowska

Krystyna Szurowska

ekonomistka i publicystka

  • Opublikowano: 10 października 2013, 14:57

    Aktualizacja: 11 października 2013, 10:32

  • Powiększ tekst

Zapraszam Państwa do kolejnego artykułu z interaktywnego, konkursowego cyklu. Przypominamy zasady..

Co czwartek pojawia artykuł w cyklu "na jeden temat". Spośród komentarzy poniżej wybieramy najlepszy, który zostanie opublikowany jako samodzielny artykuł, lub którego autor będzie mógł rozwinąć swoją myśl i napisać autorski tekst, który opublikujemy na portalu. Oceny będzie dokonywać bezstronny oraz obiektywny zespół redakcyjny.  Zachęcam Państwa do rzeczowej i kulturalnej dyskusji - w końcu niecodziennie można zostać dziennikarzem wGospodarce.pl!

W ostatnim czwartku zwycięzcą został Komentator FX . Nagradzamy i prosimy o kontakt z redakcją w celu uzgodnienia szczegółów ( [email protected])

Na naszym portalu od kilku dni trwa zażarta dyskusja o Pendolino. Już nawet nie chodzi o to, że na polskich torach znika jego wyższość nad innymi stosunkowo nowoczesnymi pociągami lub o fakt, że za parę lat (to wtedy, kiedy przygotują torowiska pod to Pendolino) technologia, która jest teraz niebotycznie droga, będzie altmodisch und günstig - wszak rentowność to najmniejszy problem! Tutaj chodzi o to, czy to produkt Made in Poland czy nie Made in Poland. Skorzystam z okazji, zwracając uwagę na bardzo istotną dla Polaków branżę, nasz najlepszy produkt eksportowy, o którym wielu z nas nie ma pojęcia.

Dyskusja o Pendolino zeszła na tor produkcyjny. Gdyby minister Nowak nie zakupił włoskiego wynalazku, musielibyśmy go sami zrobić, a zatem rozwinąłby się polski przemysł kolejowy. To myślenie skrajnie pozbawione analizy! Nikt nie zauważa, że gdybyśmy musieli "rozwijać przemysł kolejowy" jakaś inna, lepiej rozwinięta w naszym kraju gałąź gospodarki na tym by ucierpiała. Zawsze tak się dzieje w przypadku sztucznych barier i redystrybucji – chcąc "rozwinąć" niezbyt dobrze trzymającą się na nogach branżę, tłumimy te na wyższym poziomie zaawansowania lub mające większy potencjał. I tak na przykład, jeśli byśmy chcieli sztucznie rozwijać produkcję wysokiej klasy, prędkich jak wicher pociągów, musielibyśmy zabrać specjalistów i/lub pieniądze z obszaru, gdzie takie zasoby są, a są tylko w bardzo wartościowych segmentach – skąd niby miałyby się wziąć w nic niewartych dla rynku branżach?

To nie jest odkrycie Ameryki, jeśli byśmy otrzymywali dobrej jakości, rzetelną edukację makroekonomiczną byłyby to absolutne podstawy, aż dziwne, że większość rozważań jest tego aspektu pozbawiona!

Faktycznie, technologicznie Polska nie ma nic do powiedzenia w świecie. Nasi zdolni naukowcy pracują w zagranicznych laboratoriach, a rodzime stare komuchy z tytułem profesora dziekana rehabilitowanego grzeją plecy w molochowatych, od dawna nic nie znaczących uczelniach (pierwsza czterysteka na świecie to bardziej niż żałosny wynik), jednak są branże, które mają się świetnie, pomimo niesprzyjających warunków. Manualia, czyli wszystkie zamierzchłe, wsteczne zawody jak na przykład stolarze, szwaczki, czy garbarze.

Polska firma dostarcza dorożki królowej Elżbiecie, na wielkopolskich skrzypcach grają najlepsi, a w ubraniach firm znad Wisły występują znani i lubiani z Zachodu. Na najwyższym poziomie, już od wielu, wielu lat jest właśnie branża szwalnicza. W każdym segmencie tego rynku znajduje się jakaś wybitna, polska marka. Zaczynając od handlu tanią rajstopą na niemieckim ebay'u, gdzie nadwiślańskie produkty zdecydowanie dominują. Można dostać każdy rodzaj pończoch, legginsów, skarpet, podkolanówek, zakolanówek, rajtuzów, podwiązek. W każdym kolorze, w każdym wzorze, w każdym rozmiarze kilkakrotnie taniej niż produkty zachodnie. Konkurencji nie stanowią nawet produkty azjatyckie z racji nie lepszych cen, a jakości uboższej. Następnie firmy ze średniej półki – dobrej jakości bluzy, bluzeczki, dresiki, torebeczki robi Femi Pleasure z Bielska Białej, których produkty nie trudno znaleźć w zachodnich sklepach zarówno internetowych jak i stacjonarnych. Firma Local Heroes ubiera znane piosenkarki jak na przykład Ellie Goulding, czy Rita Ora oraz idoli młodzieży jak na przykład Justin Biber lub Selena Gomez. Być może się państwu zdaje to być śmiesznym, ale doprawdy ktoś ich musi ubierać, a jeśli jest to polska firma to należy się z tego powodu cieszyć. Następnie firmy odzieży specjalistycznej. Wspinaczka górska, sporty zimowe, grotołazi. Producent odzieży Milo eksportuje swoje towary wszędzie, można je dostać nawet na Grenlandii. Uchodzą za światową czołówkę, jakość ich produktów jest wzorcowa, a rozwiązania bardzo nowatorskie. Polskie korzenie ma firma Henri Lloyd, pionier w branży odzieży yachtingowej – założona została bowiem w latach 60. przez zmarłego w 2012 roku Henryka Strzeleckiego. Za idealny przykład projektanta ekskluzywnych ubrań z najwyższej półki może służyć Ewa Minge, która w Polsce nie cieszy się zbyt dużą sympatią, jednak jest to projektantka, która odnosi ogromne sukcesy na rynku światowym i na jej pokazy przychodzą tłumy... Francuzów, Włochów, Anglików, Hiszpanów...

Szwalnictwo  to jest zdecydowanie nasza branża, to z tego jesteśmy znani na świecie, to jest naszym produktem eksportowym. I to między innymi ta branża musiałaby się skurczyć, aby sztucznie napędzić produkcję pociągów. To im właśnie chcemy zabrać w podatku, aby pseudo zainwestować w branże kolejową, tylko i wyłącznie dlatego, że ktoś wymyślił sobie, iż musimy wszystko sami produkować. A chyba dla nikogo nowością nie będzie, jeśli napiszę, że firma, państwo, instytucja, która zamiast skupiać się na swoich mocnych stronach, a pozostałe outsourcować, czyli nie rozwija się wertykalnie, a horyzontalnie jest nieefektywna, a wszystkie produkty są mierne i ciężko jej przebić się na rynku. Większą logiką odznaczałoby się działanie odwrotne – zabieranie pieniędzy z branż kiepskich i pompowanie w te, które mają potencjał rozwoju.

 

 

-----------------------------------------------------------------------

Zachęcamy do odwiedzenia naszego internetowego sklepu wSklepiku.pl!

Znajdziesz tam mnóstwo ciekawych książek, audiobooków, poradników oraz bardzo atrakcyjne gadżety portalu!

Zapraszamy!

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych