Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Pragmatyczny Obama

Nick Beecroft

Nick Beecroft

Chairman and Senior Markets Analyst Saxo Capital Markets

  • Opublikowano: 11 października 2013, 13:24

  • 0
  • Powiększ tekst

Przynajmniej sześciu ministrów obecnego rządu Wielkiej Brytanii – w tym sam premier – ukończyło interdyscyplinarny kierunek na Uniwersytecie Oksfordzkim – politykę, filozofię i ekonomię (tzw. PPE). Dwudziestu sześciu z pięćdziesięciu czterech dotychczasowych brytyjskich premierów studiowało na Oksfordzie, a od czasu otworzenia PPE w Balliol College w latach dwudziestych ubiegłego wieku, stał się on kierunkiem wybieranym przez przyszłych polityków brytyjskich.

Istnieje pewne uzasadnienie tego faktu: można bowiem uznać, że zręczne połączenie tych trzech dziedzin stanowi warunek konieczny dla skutecznego rządzenia dowolnym krajem. W tym roku filozoficzne podejście do życia towarzyszyło politykom na całym świecie.

Coraz bardziej wydaje się, że rok 2013 można by podzielić na trzy bardzo różne okresy. Pierwszy z nich trwał do maja - obejmując kryzys na Cyprze i nierozstrzygnięte wybory we Włoszech, co wpędziło rynki wysokiego ryzyka w spadki, niższą produkcję i problemy. W tym też okresie ustępujący prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej, Ben Bernanke, po raz pierwszy wspomniał, że Fed może „ograniczyć“ program skupowania obligacji w ramach luzowania ilościowego.

Następująca po komentarzu prezesa druga część roku charakteryzowała się gwałtownym wzrostem zysków z amerykańskich bonów skarbowych oraz papierów wartościowych zabezpieczonych kredytami hipotecznymi, gdzie zysk z dziesięcioletnich not skarbowych wynosił 1,63 procent w maju, a na początku września, tuż przed ogłoszeniem raczej nienajlepszych danych o bezrobociu w USA – 3 procent.

Dotarliśmy już do ostatniej części tego roku, która rozpoczęła się od wielkiego „bum“: Fed skonfundował absolutnie wszystkich „ekspertów“ – mnie też – kiedy na wrześniowym spotkaniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku nie zdecydował się na ograniczenie QE, powołując się na niepewność co do tempa odbicia i możliwych przeciwnych wiatrów ze strony nadchodzących debat o budżecie i limicie zadłużenia w USA.

Decyzję tę poprzedziło wycofanie Larry'ego Summersa z krótkiej listy nominowanych na stanowisko kolejnego prezesa Rezerwy Federalnej po przejściu obecnego prezesa na emeryturę. Zauważcie, że nie piszę o niespodziance – od zawsze podejrzewałem, że skoro Summers to osoba wprowadzająca podziały, prowokująca do wyrażania bezgranicznego wsparcia lub wręcz przeciwnie – potępiania, to jego kandydatura raczej nie przejdzie przez proces nominacyjny i debatę w Senacie. Zaczęto oczekiwać od prezydenta Baracka Obamy, by postąpił w sposób kompromisowy i zrezygnował z preferowanego kandydata.

Jest to prawdopodobnie ostatnia rzecz w serii kompromisowych rozwiązań, które stały się pewnego rodzaju motywem przewodnim w 2013 roku. Kryzys na Cyprze „rozwiązano“ na drodze politycznie akceptowalnego kompromisu, pozbawiając bogatych Rosjan dostępu do ich środków (niewypowiedziane uzasadnienie brzmiało, że istnieją podejrzenia co do pochodzenia tych pieniędzy), natomiast „zakręcona” sytuacja polityczna we Włoszech nie skończyła się anarchią, bowiem w interesie żadnej z partii nie leżała powtórka z lutowych wyborów powszechnych. Dla USA wygodnym wyjściem - w myśl realpolitik - było wypracowanie kompromisu z Rosją na temat Syrii, gdzie zbrodnie wojenne skutecznie zamieciono pod dywan.

Powiązane tematy

Komentarze