Opinie

Paweł Tanajno / autor: PAP/Radek Pietruszka
Paweł Tanajno / autor: PAP/Radek Pietruszka

Antywirusowy Poradnik dla Przedsiębiorców. Część 4 Strajk Przedsiębiorców? Boże – Broń!

Krzysztof Oppenheim

Krzysztof Oppenheim

jest ekspertem finansowym w sprawach kredytów hipotecznych, restrukturyzacji i konsolidacji zobowiązań. Związany z bankowością od 1993 r. Specjalizuje się także m.in. w upadłości konsumenckiej oraz pomocy frankowiczom. Od 2016 r. zajmuje się działalnością antywindykacyjną

  • Opublikowano: 25 maja 2020, 18:22

  • 1
  • Powiększ tekst

Tonący przedsiębiorca brzytwy się chwyta… Ale czy może to przed zatopieniem jego firmy? Jeśli przysłowiową brzytwą ma być „Strajk Przedsiębiorców” – to na pewno nie. Co najwyżej się poważnie pokaleczy.

O co nietrudno, śledząc relacje filmowe z przebiegu „pokojowych manifestacji przedsiębiorców” pod przywództwem Pana Pawła Tanajno. Szczególnie, że akcja ta prężnie i bardzo szybko się rozwija. Zdecydowanie zbyt szybko, co rodzi poważne podejrzenia, iż w jest tym ruchu drugie dno.

Paweł Tanajno prawie jak Greta…

Parę lat temu szwedzka nastolatka, której szkoła widać nie była po drodze, zdecydowała się uratować świat. Przed okropnym zanieczyszczeniem i przed złymi politykami, którzy nic z tym robią. Mowa oczywiście o Grecie Thunberg. W 2019 roku hiszpański dziennik „El Confidential” obnażył, kto finansuje tę „oddolną akcję”. Jeden z „fundatorów” tej akcji to potężny fundusz TCI, który jest m.in. udziałowcem w działających w sektorze energii spółkach Red Electrica i Enagas.

Podobnie było z „oddolnym ruchem” Pana Mateusza Kijowskiego, który tak bardzo zawiódł się na polskiej demokracji, iż postanowił jej bronić. Okazało się, że także jest to akcja finansowana przez osoby o szemranym wizerunku (typu George Soros), czy organizacje, którym nie w smak był rząd PiS wybrany w demokratycznych wyborach. Dzięki tak potężnym sponsorom, w pewnym momencie KOD znaczył wiele w polskiej i europejskiej polityce, tj. dopóki nie został ten ruch (a także lider tej organizacji) obnażony.

Akcja Pana Tanajno pod nazwą „Strajk Przedsiębiorców” równie szybko jak KOD – czy wspomniana Greta - zyskała medialny, ogólnopolski rozgłos. Skoro tak, znaczy, że ktoś i w tym wypadku mocno sypnął kasą. Także za tym „ktosiem” stały osoby nieprzychylne władzy, co się dość szybko potwierdziło. Bowiem tylko na początku mogło to wyglądać na akcję zdesperowanych przedsiębiorców, zawiedzionych postawą rządu podczas trwającej pandemii COVID -19.

Jak wyglądają „pokojowe manifestacje” a`la Tanajno?

Jak widać to z ostatnich dni, do kolejnych akcji i demonstracji w ramach „Strajku Przedsiębiorców” ochoczo się włączali politycy z opozycji. O czym mowa np. w tej publikacji, której „bohaterem” jest senator Koalicji Obywatelskiej Jacek Bury.

https://fakty.interia.pl/polska/news-strajk-przedsiebiorcow-w-warszawie-akcja-policji,nId,4499263

Jaka atmosfera panuje podczas „pokojowych manifestacji” przedsiębiorców, skrzykiwanych przez Pana Tanajno? Oto jeden z licznych filmów, których wiele krąży w Internecie:

Podsumowanie. Rachunek zysków i strat

Ja także jestem przedsiębiorcą. I staram się w każdym działaniu, które jest bezpośrednio lub pośrednio związane z prowadzeniem biznesu, zrobić na wstępnie rachunek ekonomiczny danej akcji, czy aktywności. Zastanówmy się zatem, jakie korzyści mogą przynieść pokrzywdzonemu przez zamrożenie gospodarki przedsiębiorcy, aktywny udział w akcji „Strajk Przedsiębiorców”? Przyznaję szczerze, że nie znajduję żadnych plusów takiego działania. Ani na teraz, ani w przyszłości.

To teraz, dla odmiany, zastanówmy się, na jakie straty naraża się takowy, stawiający się władzy przedsiębiorca? Po pierwsze: traci swój cenny czas, który mógłby poświęcić na konstrukcję, a nie na destrukcję. Po drugie, jak pokazują niektóre relacje, podczas manifestacji robi się groźnie. Na przykład jakaś Pani (uczestniczka protestu) została poparzona gazem pieprzowym. Widzimy też, że dość często dochodzi do ostrych przepychanek, które dla osób będących w środku takiego zajścia, mogą zakończyć się poważnym urazem.

Także nie pomoże przedsiębiorcy, jeśli za swoją „odwagę” zaliczy zarzuty karne, czy nawet krótką odsiadkę. Przecież chyba powszechnie jest wiadome, że w naszym kraju, monopol na okazywanie przemocy wobec władzy mają jedynie górnicy. Każdej innej grupie manifestantów, którzy - próbując naśladować kopaczy węgla - wchodzą w „siłowe” akcje, grozi prędzej, czy później pacyfikacja. Podobnie jest zresztą na całym świecie, patrz np. rozruchy w Katalonii, czy paryskie „Żółte Kamizelki”

Działania Pana Tanajno nic nie mają wspólnego z akcjami frankowiczów, którzy wylegli na ulice wielu miast w 2015 roku po „Czarnym Czwartku”. Tam nie było żadnej polityki, przemocy, zagrożenia bezpieczeństwa uczestników, czy nawet – niechęci ze strony władzy. Wszyscy wiedzieli bowiem, ze racja jest po stronie manifestantów. Owszem, niewiele to dało wtedy, tj. w 2015 roku. Ale mimo wszytko, warto było: po 5 latach nieustającej – ale pokojowej i merytorycznej – walki frankowiczów o sprawiedliwość, coraz częściej wygrywają oni swoje spory w sądzie.

Dlatego też, skoro mam okazję się wypowiedzieć w tej kwestii: najmocniej, jak mogę zniechęcam do aktywnego udziału w akcji Pana Tanajno.

Jest to nic innego, jak wciąganie naiwnych i bardzo poobijanych przez obecny kryzys przedsiębiorców, w brudną do bólu walkę o władzę. Bo to, że nasza polityka schodzi na poziom poniżej dna (celowo nie piszę, że schodzi na psy, aby nie uwłaczać tym czworonogom) widzimy na co dzień.

Przedsiębiorco, jeśli naprawdę interesuje cię prawdziwie uczciwy biznes, czyli po prostu sprzedaż towarów i usług, na które jest odpowiedni zbyt, nie daj się wciągnąć w polityczne gierki! To nie jest nasz świat. Nie bądźmy mięsem armatnim dla jednej, czy drugiej strony – bo wiadome jest jak kończą ci, którzy idą bez broni na barykady. Z pięciu możliwych działań ratunkowych, które może podjąć osoba prowadząca swój biznes, bezwzględnie najgorszym jawi się udział w „Strajku Przedsiębiorców”.

Kolejne dwie metody działań, których celem jest obrona biznesu i majątku przed skutkami obecnego kryzysu, przedstawię niebawem. Także na portalu wGospodarce.pl.

Czytaj też: Antywirusowy Poradnik dla Przedsiębiorców. Część 1. Co dalej, przedsiębiorco?

Czytaj też: Antywirusowy Poradnik dla Przedsiębiorców. Część 2. A może wniosek o upadłość?

Czytaj też: Antywirusowy Poradnik dla Przedsiębiorców. Część 3. Nie wchodź w postępowanie restrukturyzacyjne!


Krzysztof OPPENHEIM: ekspert finansowy, związany z bankowością od 1993 r. Specjalizuje się m.in. w antywindykacji, upadłości konsumenckiej, a także w pomocy podmiotom gospodarczym, które znalazły się w sytuacji braku płynności finansowej. Członek Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Aktywny przedsiębiorca od ponad 25 lat.

Powiązane tematy

Komentarze