Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Festiwal banków centralnych

źródło: Ken Veksler, Saxo Bank

  • Opublikowano: 8 maja 2014, 18:50

  • Powiększ tekst

Dziś spełniły się marzenia wszystkich entuzjastów banków centralnych. Czego jeszcze można by sobie życzyć, skoro mieliśmy zarówno posiedzenie Bank of England (BoE), jak i Europejskiego Banku Centralnego (EBC), a prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej, Janet Yellen, po wczorajszym oświadczeniu ma wygłosić kolejne? Odpowiedź brzmi: niczego.

Przewidywałem, że BoE nie przekaże żadnych nowych informacji ani nie podejmie nowych działań, a w efekcie nasili się tendencja do kupowania w parze GBP/USD. Mimo iż oczekiwane od dawna posiedzenie EBC mogło nas jeszcze czymś zaskoczyć, nic znaczącego również z niego nie wyniknęło.

Podczas konferencji prasowej prezes Mario Draghi miał kolejną okazję do uchylania się od jakichkolwiek definitywnych wypowiedzi. Wydaje się, że to świadoma strategia opóźniająca ze strony Draghiego, ponieważ wie, że w komorze został mu już tylko jeden nabój i chce być całkowicie pewny swego celu, gdy wreszcie pociągnie za spust.

W nocy poznaliśmy dane z Antypodów, głównie w postaci australijskich danych dotyczących zatrudnienia, które okazały się nieco lepsze, niż oczekiwano, a dokładnie pokrywały się z danymi z poprzedniego miesiąca. Lepsze wyniki spowodowały gwałtowne umocnienie AUD, który to ruch kończy się w chwili, gdy to piszę. Jedyna niezrozumiała dla mnie rzecz to to, kto jest gorszym prognostą: respondenci ABS czy Bloomberg. Nie można aż do tego stopnia odbiegać od danych w ujęciu miesiąc do miesiąca i oczekiwać poważnego traktowania.

Kluczowe zdarzenia związane z ryzykiem nastąpią dziś po południu, dlatego poranek powinien być stosunkowo spokojny. Jedyne, co może zburzyć mętne wody, to korekty pozycji i squeezy szykujące się do wykonania ruchu dziś po południu.

W odniesieniu do poziomów:

EUR/USD: 1,3950 w tym momencie trzyma się mocno; powyżej znajdują się zlecenia stop, a w rejonie 1,3980 – zlecenia sprzedaży. W dolnej części przedziału kilka znanych nazwisk czeka na utrzymanie poziomu 1,3850, a przed osiągnięciem tego poziomu będą dokonywać zakupów. Poniżej znajdują się zlecenia stop.

GBP/USD: Wielu inwestorów czeka na niewielkie spadki w kierunku poziomu 1,6900, aby dokonać zakupów, natomiast górna bariera pozostaje niezmiennie w rejonie 1,7000, ze zleceniami stop powyżej i pierwszymi oznakami zleceń sprzedaży w okolicach poziomu 1,7030.

USD/JPY: Wygaśnięcia znacznych rozmiarów opcji niemal co pięć pipsów od bieżącej ceny spot oznaczają, że najprawdopodobniej nie oddalimy się zbytnio od obecnego poziomu. Utrzymuje się odchylenie w dół (moje), a liczne wczorajsze wykonania na poziomie 100 i w okolicach tego poziomu w jedno- i dwutygodniowych odstępach wskazują na to, że nie tylko ja skłaniam się do tego kierunku.

Kaski włóż! Życzę wam dziś powodzenia.


Ken Veksler, Saxo Bank

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych