Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

To nie czarny łabędź, to tylko kolejne portugalskie brzydkie kaczątko

źródło: Ken Veksler, Saxo Bank

  • Opublikowano: 11 lipca 2014, 16:46

  • Powiększ tekst

W serwisach informacyjnych nadal królują „katastrofy” z portugalskiego sektora bankowego, a na czoła inwestorów występuje zimny pot. W sezonie ogórkowym ludzie zaczynają chwytać się nawet najdrobniejszych okazji do zrobienia szumu, który brzmiałby katastroficznie, tak by sprzedać więcej gazet i by brokerzy mieli większy przychód.

I tak wędrujemy dookoła, dookoła, i jeszcze raz z powrotem do środka. Nie mogę zaprzeczyć, że potencjalna implozja banku nie jest idealnym scenariuszem, ale przecież na naszych oczach eksplodowały całe kraje i... I nic. O to właśnie chodzi, skończyły nam się czarne łabędzie i jak to już wiele razy mówiłem, teraz będziemy jedynie sporadycznie napotykać małe brzydkie kaczątka.

I to jest właśnie to, moi drodzy – małe portugalskie brzydkie kaczątko. Jeszcze nie raz ten nonsens usłyszycie, ale wkrótce szum przycichnie i znów będziemy tępo gapić się w ekrany zastanawiając się, dlaczego nie jesteśmy gdzieś na plaży.

Przejdźmy dalej. Jedynym skutkiem, jaki powyższa sprawa może przynieść, jest strząśnięcie z drzewa transakcji carry nisko wiszących „owoców” i ostatnich małp, które jeszcze za wszelką cenę się go trzymają. Dobrym przykładem jest JPY. Mówiłem już nie wiem ile razy, że nigdy nie będę go sprzedawać, ale raczej kupować przy chwilowych spadkach; szczere mówiąc tylko tym się zajmuję, gdy kurs USD/JPY znajduje się powyżej 102,00. Wczoraj była „zadyma”, a przed nami kolejne wstrząsy, tego jestem pewien.

Innym ulubieńcem tłumów, którego czekają ciężkie chwile, jest dolar nowozelandzki. Chociaż stopy procentowe sugerują, że należy kupować tę walutę, nic w gospodarce tego kraju (oprócz beznadziejnego, nieskutecznego rządu) nie uzasadnia jej tak mocnej obecnej pozycji. Bank centralny otrzymał zabójcze podanie (tzw. hospital pass, termin zaczerpnięty z rugby – przyp. tłum.) i musi sam poradzić sobie z tym, z czym nie uporał się aktualny rząd. To się źle skończy, a kiedy nadejdzie finał – co z pewnością nastąpi, całkiem możliwe, że za przyczyną jakiegoś nieszkodliwego czynnika, który będzie jak kropla, co przepełni czarę – sytuacja będzie nieciekawa, bardzo nieciekawa.

Przygotujcie się dobrze na tę ewentualność, ponieważ o ile nie spodziewam się, by niebo miało spaść nam na głowy, to moim zdaniem pozycje zajęte przez rozleniwionych inwestorów podejmujących irracjonalne decyzje mogą zostać wyczyszczone nagłym ruchem. I dla porządku, proszę, nie mylcie dolara australijskiego z nowozelandzkim. „Aussie" nie bez powodu jest tam, gdzie jest, natomiast kurs NZD z pewnością jest nieuzasadniony.

W dniu dzisiejszym jako ostatnie poznaliśmy informacje z kanadyjskiego rynku pracy. Kurs USD/CAD poruszał się w ramach 30/40-punktowych widełek od prawie dwóch tygodni i chociaż w rejonie 1,0600/20 rozmieszczono mocne oferty kupna, tuż poniżej ulokowały się zlecenia stop. Podoba mi się koncepcja sprzedawania CAD i chociaż zasadniczo nie darzę USD większą miłością, w tej parze stoję po stronie zakupów. Ostrzegam jednak, ta seria danych jest chyba tak zmienna, jak to tylko możliwe, a wahnięcia z jednej strony w drugą są regularne. Dlatego nastawiałem się, że w razie fantastycznego wyniku zajęte w ostatniej chwili długie pozycje zostałyby zamknięte, a zlecenia stop aktywowane, po czym „żerujący na dołkach” wkroczyliby z zakupami po irracjonalnym spadku.

Z kolei EUR/USD nadal jest zakładnikiem wygasających opcji, a na GBP/USD bardzo powoli szykuje się duże rozczarowanie dla wielu inwestorów. Chociaż nie mam tu żadnej długiej pozycji, gdyż po części osiągnąłem poziomy docelowe i wycofałem się z gry za wcześnie, nadal jednak podoba mi się koncepcja gry na przekór zwyżkom na GBP/JPY, podobnie jak idea kupowania GBP w relacji do CAD w razie spadków poniżej okolic 1,8150, motywowana przewidywaną kapitulacją GBP.

Oto wasz plan na dzisiaj, a teraz po prostu włóżcie kaski i do dzieła!

Ken Veksler, Saxo Bank

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych