Analizy

Dolar / autor: Pixabay
Dolar / autor: Pixabay

W drodze ku 1,1$?

Krzysztof Adamczak

Krzysztof Adamczak

analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 18 marca 2025, 15:35

  • Powiększ tekst

Inwestorzy cały czas kręcą nosem na dolara, na czym korzysta złoty. Geopolityka nie daje o sobie zapomnieć. Przemysław Litwiniuk dostrzega „niezerowe prawdopodobieństwo” rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych.

Odbili się od muru

Ostatnie tygodnie dają się mocno we znaki amerykańskiemu dolarowi. Ten wyraźnie traci również na głównej parze walutowej globu. Na popularnym edku już mało kto pamięta, że jeszcze nie tak dawno analitycy prześcigali się w prognozach, kiedy zostanie osiągnięty parytet. Dzisiaj byliśmy już prawie 10 centów wyżej. Ponownie jednak zadziałało wsparcie przy 1,095$, generując półcentową korektę. Ta nie zmienia jednak szerszego kontekstu i wydaje się, że kolejne podejście do tematu 1,1$ jest kwestią czasu. Ze słabego dolara nasz złoty wyciska, ile się da. Dzisiaj kurs USDPLN chwilowo zszedł do 3,81 zł, co oznacza najniższy poziom od września ubiegłego roku. Obecny trend spadkowy ma już prawie 40 groszy zasięgu. Zejście o kolejne 3 grosze spowoduje, że punktów odniesienia będziemy musieli szukać w połowie 2021 roku. Bardziej stabilnie wygląda ostatnio sytuacja euro. Po tym, jak na koniec lutego udało się zatrzymać trend spadkowy, w marcu obserwujemy zawiązanie się 6 groszowej konsolidacji między 4,14 zł a 4,20 zł.

Bliski Wschód znowu wrze

W nocy z poniedziałku na wtorek definitywnie zerwano rozejm między Izraelem a Hamasem. W efekcie doszło do serii ataków na Strefę Gazy, które doprowadziły do setek kolejnych ofiar śmiertelnych. W międzyczasie obie strony zdążyły obwinić się wzajemnie o zerwanie pokoju i wystosować kolejne groźby. Premier Netanjahu nie wykluczył użycia sił powietrznych, co jeszcze bardziej zwiększyłoby liczbę ofiar na gęsto zaludnionym obszarze. Dodatkowo rośnie napięcie między Iranem a USA, po tym, jak Amerykanie obarczyli Persów odpowiedzialnością za każdy atak Huti. A ci w ostatnim czasie publicznie przyznali się np. do (próby) ataku na amerykański lotniskowiec. Na wzrost napięcia reaguje ropa naftowa, która ewidentnie dzisiaj drożeje. Technicznie jednak nie doszło jeszcze do wybicia znaczących poziomów na wykresie, przez co ruch przynajmniej na razie ma ograniczony zasięg.

Srebrnousty

Od początku tygodnia obserwujemy wzmożoną medialną obecność członków RPP. Po wczorajszej wypowiedzi Cezarego Kochalskiego, dziś wywiadu udzielił Przemysław Litwiniuk. Podkreślił on znaczenie lipcowego posiedzenia, na którym dostępne będą kolejne projekcje NBP. Zauważył, że istnieje „niezerowe prawdopodobieństwo” testowania obecnej większości na rzecz „decyzji korzystnych dla polskiej gospodarki, jednocześnie nieuchybiających celu, jaki przyświeca NBP”. Powiedziane zaiste mickiewiczowskim językiem. W przekładzie na polski należy odczytywać to jako zapowiedź potencjalnej obniżki stóp procentowych. Co więcej, nie ma to być pojedyncze dostosowanie, o którym wczoraj mówił Kochalski, tylko rozpoczęcie cyklu. Już wczorajsze słowa słabo współgrały z retoryką prezesa Glapińskiego, a te dzisiejsze odchylają się jeszcze bardziej w kierunku gołębiego skrzydła. Sugeruje to, że ta jednomyślność, o której tak dużo ostatnio mówił szef RPP, zaczyna wyraźnie pękać.

Krzysztof Adamczak, analityk walutowy Walutomat.pl

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych