Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Mocne odreagowanie i niepewna przyszłość

źródło: Roman Przasnyski, Open Finance

  • Opublikowano: 11 sierpnia 2014, 18:01

  • Powiększ tekst

Wskaźniki na głównych giełdach europejskich poszły mocno w górę. W ślad za nimi ruszyły indeksy na naszym rynku. Cień wątpliwości w kwestii perspektyw kontynuacji tego rajdu zasiał jednak jego sprawca, czyli parkiet amerykański, gdzie inwestorzy nie byli już tak skorzy do kupowania akcji za wszelką cenę, jak w piątek.

Silne zwyżki w trakcie piątkowej sesji na Wall Street pozwoliły warszawskim bykom nie tylko na udany początek poniedziałkowego handlu, ale także utrzymanie indeksów na wyższym poziomie przez większą część dnia. Na otwarciu niemal wszystkie nasze wskaźniki zyskiwały po około 0,7 proc. Nieznacznie odstawał jedynie WIG50, ale z czasem z nawiązką odrobił stracony dystans i wyszedł na lidera wzrostów, zyskując wczesnym popołudniem 1,7 proc. W przypadku WIG20 zwyżka miała spokojny przebieg, a skalą ustępowała wzrostom we Frankfurcie. Wypada cieszyć się i z tego, tym bardziej, że jest szansa na przedłużenie tego ruchu choćby na kilka najbliższych sesji. Warunkiem jest jednak utrzymanie dobrych nastrojów w otoczeniu, skąd nadszedł impuls do zwyżki. Jeszcze bardziej cieszy poprawa w segmencie średniaków, choć tu koniunktura może być bardziej kapryśna. Na rynek małych firm optymizm dotarł w mocno ograniczonym stopniu. WIG250 zyskiwał po południu zaledwie 0,4 proc.

W gronie blue chips czołówka walorów zwyżkujących ukształtowała się już na początku handlu. Rosnąc na otwarciu po 2,5 proc. akcje JSW i Eurocash w ciągu dnia zwiększyły skalę zwyżki do 3-4 proc. Z czasem dołączyły do nich słabo zachowujące się w pierwszych minutach papiery BZ WBK oraz PGNiG i PKN Orlen. Po południu na minusie handlowano jedynie akcjami LPP, PKO i Orange. Spośród trzydziestki dużych spółek przekraczającą 5 proc. zwyżką wyróżniały się walory Grupy Azoty oraz drożejące o ponad 3 proc. papiery Cyfrowego Polsatu. Po składzie liderów widać, że najmocniej zyskiwały walory, które niedawno przewodziły spadkowiczom.

Podobnie było ze średniakami. W tej grupie prym wiodły drożejące o ponad 10 proc. akcje Serinusa. Niewiele ustępowały im papiery Getinu. O połowę mniej dynamiczną zwyżkę zaliczały walory Ciechu i Famuru. Niemal połowa akcji wchodzących w skład WIG50 zyskiwała o ponad 2 proc. Po południu pod kreską znajdowały się walory jedynie dziesięciu firm. Na szerokim rynku ponad 15 proc. zwyżką błyszczały akcje Bakallandu, w efekcie ogłoszenia przez grupę inwestorów wezwania na akcje spółki z ceną 2,8 zł.

Bardzo dobre nastroje panowały też już od rana na głównych giełdach europejskich. Wskaźnik w Paryżu rozpoczął dzień od zwyżki o 0,5 proc., ale DAX dystansował go o całą długość. Po południu skala wzrostu zwiększyła się do 1 proc. w przypadku Paryża i 1,9 proc. we Frankfurcie. Bardziej dynamiczne zmiany notowały jedynie wskaźniki w Moskwie, rosnące o ponad 2 proc. Humorów nie popsuło powściągliwe zachowanie amerykańskich inwestorów. Wskaźniki na Wall Street zaczęły sesję od wzrostu po 0,1 proc., a byki nie rwały się zbytnio do powiększania swych zdobyczy.

Ostatecznie WIG20 i WIG zyskały 1,6 proc., WIG30 wzrósł o 1,7 proc., WIG50 o 2,1 proc., a WIG250 o 1 proc. Obroty wyniosły 625 mln zł.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych