Dobry start tygodnia na Wall Street, rynek czeka na wyniki spółek
Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła umiarkowane zwyżki i kontynuację wzrostów z poprzedniego tygodnia w oczekiwaniu na raporty finansowe amerykańskich korporacji za trzeci kwartał. Notowaniom indeksów pomaga również poprawa sentymentu na chińskim rynku finansowym.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł 47,37 pkt. (0,28 proc.), do 17.131,86 pkt.
S&P 500 zyskał 2,57 pkt. (0,13 proc.) i wyniósł 2.017,46 pkt.
Nasdaq Composite wzmocnił się o 8,17 pkt. (0,17 proc.) i wyniósł 4.838,64 pkt.
„Dzisiaj niewiele się działo na rynku. Można powiedzieć, że w oczekiwaniu na wyniki spółek mamy ciszę przed burzą (…) Rynek jest bardzo mocno wykupiony, dlatego spodziewam się, że zatrzyma się on na obecnych poziomach na dłużej” – ocenił w CNBC Peter Boockvar, główny analityk The Lindsey Group.
Sezon prezentacji wyników kwartalnych w USA nabiera tempa w tym tygodniu. W najbliższych dniach swoje dokonania w trzecim kwartale zaprezentują między innymi: we wtorek - Johnson & Johnson, Intel, JPMorgan Chase, w środę - Bank of America, Wells Fargo, w czwartek - Citigroup, Goldman Sachs oraz General Electric w piątek.
Z szacunków FactSet wynika, że rynek spodziewa się w trzecim kwartale spadku zysków amerykańskich spółek o 5,1 proc. rdr. Jeśli te prognozy się urzeczywistnią, będzie to już drugi kwartał z rzędu spadku zysków amerykańskich spółek rdr.
Na rynku nie brakuje jednak głosów, że po obniżkach konsensusów w ostatnim czasie, poprzeczka może nie być zawieszona przed amerykańskimi spółkami zbyt wysoko. Optymiście liczą więc, że spółki mogą pokazać lepsze rezultaty od oczekiwań.
„Sezon wyników nabiera tempa i raporty finansowe spółek będą w centrum uwagi inwestorów w tym tygodniu. Dodatkowo rynkom pomagają oczekiwania, że nie będzie podwyżki stóp procentowych w USA w tym roku” – ocenił dla Bloomberga Christian Schmidt, analityk Helaba Landesbank.
Indeks S&P 500 zyskał w ubiegłym tygodniu 3,3 proc. i jest to jego najlepszy tygodniowy wynik w tym roku. Ryzykowne aktywa, dla których trzeci kwartał tego roku był najsłabszy od kilku lat, odrabiają tym samym część wcześniej poniesionych strat, a lepszy sentyment na rynku wspierają oczekiwania, że - dłużej niż to wcześniej zakładano – Fed będzie utrzymywał korzystną dla wycen akcji bardzo luźną politykę monetarną.
Wiceprezes Fed Stanley Fisher ocenił w weekend w trakcie wystąpienia na forum dorocznego szczytu Międzynarodowego Funduszu Walutowego w stolicy Peru Limie, że amerykańska gospodarka może do końca roku być na tyle silna, aby możliwa była podwyżka stóp procentowych w USA. Fisher przyznał jednocześnie, że Fed bierze pod uwagę wolniejszy od oczekiwań wzrost zatrudniania w USA, jak również niepewną sytuację w światowej gospodarce.
Szef Fed z Atlanty Dennis Lockhart stwierdził z kolei, że sytuacja na rynku pracy w USA poprawia się, dlatego powinna być możliwa podwyżka stóp procentowych w tym roku. Jego zdaniem za podwyższeniem kosztu kredytu w USA przemawia również poprawa na rynkach finansowych w ostatnim czasie.
W możliwość podwyżki stóp procentowych w 2015 r. wątpi jednak rynek terminowy. Z wyliczeń Bloomberga wynika, że notowania kontraktów terminowych na stopę Fed wskazują, iż prawdopodobieństwo podwyżki w grudniu wyceniane jest na około 30 proc. Rynek terminowy tylko na nieco poniżej 50 proc. wycenia również prawdopodobieństwo podwyżki w styczniu 2016 r. i zakłada, że nastąpi ona dopiero w marcu przyszłego roku.
Silne wzrosty zanotowała giełda w Szanghaju. Indeks SCI zyskał 3,3 proc. po cytowanych przez chińskie media wypowiedziach przedstawiciela banku centralnego Chin, który ocenił, że korekta na giełdach w tym kraju „już prawie” dobiegła końca.
Lepsze nastroje w Chinach pomagają rynkom surowcowym. Indeks Bloomberg Commodity Index kontynuował wzrosty i znajduje się na najwyższym poziomie od dwóch miesięcy.
PAP, sek