Analizy

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Benzyna i olej napędowy na początku grudnia tańsze o 10 proc. niż przed rokiem. I jeszcze potanieją

źródło: PAP

  • Opublikowano: 4 grudnia 2015, 16:00

  • 0
  • Powiększ tekst

Benzyny i olej napędowy na początku grudnia są tańsze o ponad 10 proc. niż przed rokiem - obliczyli analitycy rynku paliw. Nie wykluczają obniżek cen na polskich stacjach w przyszłym tygodniu.

"W mijającym tygodniu na stacjach obserwowaliśmy stabilizację cen paliw. Słabnąca w relacji do dolara złotówka nie pozwoliła na kontynuację przeceny, ale nawet bez dalszych obniżek koszty tankowania są zauważalnie niższe niż przed rokiem. Na początku grudnia benzyna i olej napędowy są tańsze o ponad 10 proc. niż przed rokiem" - zaznaczyli w swoim piątkowym komentarzu analitycy e-petrol.

Jak podkreślili, w mijającym tygodniu ceny paliw były stabilne - nie zmieniła się cena benzyny 95-oktanowej za którą trzeba zapłacić 4,37 zł/l, a cena autogazu spadła o grosz, do 2,11 zł/l. Również o grosz podrożał jedynie olej napędowy, którego litr kosztuje obecnie 4,30 zł.

Zdaniem ekspertów e-petrol, w przyszłym tygodniu za tankowanie benzyny bezołowiowej 95 będziemy płacić średnio 4,33-4,42 zł/l. Z kolei przewidywany przez nich przedział cenowy dla oleju napędowego to 4,23-4,32 zł/l a dla autogazu 2,05-2,12 zł/l.

Zaznaczyli też, że w mijającym tygodniu benzyny taniały też w rafineriach.

"Obserwowana do wczoraj stabilizacja notowań złotówki, przełożyła się na obniżkę cen benzyny bezołowiowej, która w porównaniu z poprzednim piątkiem potaniała o 66,80 zł i dzisiaj metr sześcienny tego paliwa kosztuje średnio w hurcie 3381,60 zł. Jeszcze wyraźniej, bo aż o 88 złotych, spadły hurtowe ceny oleju napędowego, który kosztuje obecnie 3288,00 zł/m. sześć." - zauważyli.

Z kolei analitycy BM Reflex, zwrócili uwagę na spadki cen ropy Brent, które znalazły się "w rejonie tegorocznych minimów, czyli 42,4 dolarów za baryłkę”. Uważają też, że na spadki cen ropy miało wpływ osłabienie amerykańskiego dolara, a także informacje o zbombardowaniu przez Wielką Brytanię pól naftowych na północy Iraku będących obecnie pod kontrolą Państwa Islamskiego.

Dodatkowym czynnikiem działającym na korzyść kierowców, mogą też być rekordowe wskaźniki wydobycia ropy w USA, które w ub. tygodniu wyniosło 489,4 mln baryłek dziennie. Zaznaczyli też, że o dalszym kształtowaniu się cen ropy zdecyduje piątkowe posiedzenie Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC).

"Scenariusz bazowy zakłada, że OPEC nie zmieni limitów produkcji. Pojawiają się jednak głosy, że być może nawet je zwiększy biorąc pod uwagę oczekiwany wzrost produkcji ropy irańskiej i powrót do kartelu Indonezji. Im bliżej decyzji OPEC tym pewność rynku co do utrzymania limitów produkcji coraz mniejsza" - zaznaczyli eksperci BM Reflex.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze