Analizy

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Rynki w cieniu ropy, która jest najtańsza od siedmiu lat i będzie tanieć...

źródło: PAP

  • Opublikowano: 9 grudnia 2015, 05:16

    Aktualizacja: 9 grudnia 2015, 05:20

  • Powiększ tekst

Na rynku utrzymuje się kolosalna nadpodaż ropy, a OPEC nie zdecydował się obniżyć limitu jej wydobycia, toteż cena surowca jest bliska najniższego poziomu od siedmiu lat. W poniedziałek ropa WTI spadła poniżej 40 dol. za baryłkę - pisze francuski dziennik gospodarczy "Les Echos".

Ropa Brent kosztowała w poniedziałek 41,20 dol. za baryłkę, a amerykańska WTI niewiele ponad 38 dol. To ceny bliskie poziomu z roku 2009, gdy wybuchł kryzys gospodarczy - pisze francuski dziennik gospodarczy.

W piątek Organizacja Państw Eksportujących Ropę (OPEC) nie zdecydowała się obniżyć limitu wydobycia surowca. Kartel walczy o zachowanie udziału w rynku i wyniszczenie konkurencji. Arabia Saudyjska, najważniejszy gracz w OPEC, liczy na to, że wysokie koszty produkcji w innych krajach złamią w końcu rywali.

"Les Echos" przypomina, że rok temu OPEC postanowił utrzymać wydobycie na poziomie 30 mln baryłek dziennie, co przyśpieszyło spadek cen. Od połowy czerwca 2014 roku, kiedy płacono 110 dol. Za baryłkę, cena Brent spadła o 62 proc. Nadpodaż surowca, będąca między innymi pochodną wysokiego wydobycia ropy ze złóż łupkowych w USA, sięga obecnie od 1 do 2 mln baryłek dziennie.

Jak dotąd strategia Arabii Saudyjskiej nie zaszkodziła jednak poważnie amerykańskim producentom, ponieważ firmy eksploatujące tamtejsze złoża łupkowe nauczyły się drastycznie ciąć koszty produkcji i wbrew oczekiwaniom nie wypadają z rynku.

W październiku Goldman Sachs i brytyjska firma konsultingowa Energy Aspects poinformowały, że cena surowca może w przyszłym roku spaść do 20 dol. za baryłkę. Prognozy dotyczące popytu i podaży również wskazują raczej na to, że kryzys nadpodaży ropy utrzyma się.

Do gry wraca też jeden z największych niegdyś eksporterów ropy, czyli Iran, który nie będzie skłonny do podejmowania negocjacji w sprawie limitów wydobycia. "W czwartek irański minister do spraw ropy (Bijan Namdar Zanganeh) przedstawił ponownie stanowisko swego kraju: +nie zaakceptujemy żadnej dyskusji na temat zwiększenia wydobycia (ropy) przez Iran po zniesieniu sankcji. Mamy do tego prawo i nikt nie może się temu sprzeciwiać".

Teheran wkrótce będzie gotów rzucić na rynek 30 mln baryłek ropy ze swych rezerw; zamierza też szybko podnieść produkcję do 3,8 mln baryłek dziennie, czyli do poziomu sprzed nałożenia sankcji na Iran za jego kontrowersyjny program nuklearny.

"Skala i tempo spadku cen ropy (...) pociągnęły za sobą giełdy i waluty krajów - producentów. Od czerwca 2014 roku rubel stracił 50 proc. wartości" - pisze "Les Echos".

Już w marcu OPEC opublikował raport, z którego wynika, że z powodu spadku cen surowca Rosja, drugi co do wielkości eksporter ropy na świecie, może stracić w bieżącym roku około 135 mld dolarów.

"Cena ropy spadła już raz - na krótko - poniżej bariery psychologicznej, czyli 40 dol. za baryłkę (39,86) 21 sierpnia. Tymczasem Arabia Saudyjska na razie nie zmieni swej strategii wyniszczania konkurencji, ponieważ przyniosła ona właśnie pierwsze rezultaty" - powiedział w rozmowie z "Les Echos" ekspert do spraw rynków naftowych Francis Perrin.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych