Analizy

Maklerzy na parkiecie NYSE - w pierwszych kwadransach poniedziałkowego handlu akcjami spadki kursów były znaczne, fot. PAPEPA/ANDREW GOMBERT
Maklerzy na parkiecie NYSE - w pierwszych kwadransach poniedziałkowego handlu akcjami spadki kursów były znaczne, fot. PAPEPA/ANDREW GOMBERT

Na rynkach silne spadki, ale paniki nie ma

źródło: Bartosz Sawicki, Dom Maklerski TMS Brokers

  • Opublikowano: 27 czerwca 2016, 22:23

  • Powiększ tekst

Srogo zawiedli się wszyscy liczący na silne odbicie po piątkowej przecenie. Reakcje rynku wciąż dalekie są jednak od paniki, choć oczywiście sentyment jest jednoznacznie negatywny.

GBP/USD znów znalazł się pod 1,32 i ustanowił wieloletnie minima. EUR/USD ponownie zaliczał test 1,10. USD/JPY zszedł pod 102,00.

Na giełdach jednoznacznie przeważają sprzedający: DAX runął 3 proc., Wall Street również jest pod kreską, ale początkowa przecena nie jest pogłębiana – S&P500 walczy o utrzymanie się ponad 2000 pkt. Ropa jest jednym z najsłabszych surowców, drożeje złoto i miedź, jednak prawdziwy rajd odgrywa się w notowaniach soi oraz cukru.

Na rynek walutowy nadal nie powróciła płynność. I pewnie przed końcem kwartału to się nie zmieni. Obok zejścia GBP/USD na nowe minima i w okolice 1,3150 w oczy rzuca się zwłaszcza kolejne naruszenie przez EUR/USD 1,10 oraz utrzymywanie się siły jena. Silnej presji poddane zostały także AUD i NZD, które przeceniono ponad 1,5 proc. EUR/PLN pozostał stabilny i jest przy 4,44.

Kontynuacja pogromu na londyńskiej giełdzie. Główny indeks, FTSE 100 stracił dziś ponad 2,5 proc. i znalazł się pod 6000 pkt. W dwa dni kapitalizacja obniżyła się o około 85 miliardów funtów. Prawdziwa przecena trwa jednak w notowaniach spółek średnich. FTSE 250 runął w piątek 7 proc., dziś powtórzył spadek o analogicznej skali i zamknął się poniżej minimów z początku roku. Tylko 25 midcapów z LSE zanotowało dziś wzrosty.

Na innych rynkach Starego Kontynentu panował podobny, czyli fatalny sentyment. DAX stracił nieco ponad 3 proc. Mocniejsza przecena miała miejsce tylko w Mediolanie. Wśród niemieckich blue chips nad kreską jedynie: Henkel i Vonovia. Najsilniej (około 8 proc.) przeceniono: HeidelbergCement, Lufthansę oraz Continental. EuroStoxx50 ponownie naruszał dołek z początku roku i ponownie zamknął dzień ponad tamtym minimum.

Na GPW wśród największych spółek najlepiej radziła sobie branża energetyczna: Enea, której kurs podskoczył 2,85 proc. to najmocniejsza spółka w całym indeksie. Na plusie również Energa. Na drugim biegunie sektor finansowy: akcje PZU, PKO BP, Bank Zachodni WBK i Alior to najmocniej wyprzedawane papiery.

Na Wall Street przecena osiągnęła apogeum w pierwszych kwadransach handlu. S&P500 spadał nawet pod 2000 pkt, co oznaczało około 2- proc. przecenę i osiągnięcie pułapów najniższych od marca. Wyprzedaż w dalszej części sesji nie jest kontynuowana. Rentowność dziesięcioletnich papierów skarbowych USA obniża się 10 pb i jest poniżej 1,50 proc.

Na rynkach surowców nie widać oznak paniki. Ceny ropy spadają wprawdzie ponad 3 proc., a złoto chociaż drożeje, to jedynie symbolicznie. Na plusie są także notowania miedzi, a prawdziwy rajd zaliczają drożejące około 2,5 proc. soja i cukier. Takie zachowanie części towarów to dobry dowód, że silne spadki nie przekształcają się w totalną panikę.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych