Jastrzębie tony z Fed umacniają dolara
W nocy kurs USDJPY chwilowo spadł poniżej 100,00, lecz następnie USD wsparły jastrzębie wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej (Fed) Williama Dudleya (Nowy Jork) i Dennisa Lockharta (Atlanta). Z kolei, były przedstawiciel Banku Japonii (BoJ) ostrzegł, że możliwa jest interwencja, jeśli „zbyt silne” umocnienie JPY będzie kontynuowane.
Były przedstawiciel BoJ zwrócił uwagę na brak skuteczności dotychczasowej polityki pieniężnej banku oraz podkreślił, że istnieje potrzeba wstrzymania zakupów obligacji. Dodał, że zamiast tego japoński rząd powinien między innymi podwyższyć płace administracji a także minimalną płacę w kraju.
Dudley z Fedu (prezydent oddziału banku w Nowym Jorku) zasygnalizował, że prawdopodobna jest podwyżka stóp procentowych we wrześniu. Z kolei, Lockhart z Fedu z Atlanty (w tym roku bez głosu w FOMC) powiedział, że w tym roku możliwe są dwie podwyżki stóp. Wypowiedzi te spowodowały, że rynek nieco zaostrzył swoje oczekiwania wobec stóp procentowych w USA. Zareagował także USD, zwłaszcza na parze USDJPY (czynnikiem w tym przypadku może być także rozczarowujący dzień na rynku obligacji). Rynek z uwagą czeka także na zaplanowaną na dziś publikację sprawozdania z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku (FOMC).
Glenn Stevens powiedział zaś we wczorajszym wywiadzie dla The Australian i WSJ, że należy wyróżnić dwa typy zagranicznych napływów kapitałowych – ten mniej pożądany, dotyczący zakupu aktywów (głównie w sektorze mieszkaniowym) oraz bardziej pożądany, w takich sektorach napędzających australijską gospodarkę jak wydobywczy. Wypowiedź ta może sygnalizować zmianę w polityce i sposobie, w jaki powstrzymywana jest aprecjacja waluty – większą wagę mogą mieć kontrole napływu kapitału a mniejszą łagodna polityka pieniężna.