Najwięksi wygrani i przegrani porozumienia OPEC
W dniu wczorajszym OPEC, organizacja zrzeszająca największych eksporterów ropy naftowej, zgodziła się po raz pierwszy od 2008 na ograniczenie produkcji tego surowca.
Wstępne porozumienie przewiduje obcięcie produkcji z 34 mln do przedziału 32,5-33 mln baryłek dziennie. Szczegółowe limity dla poszczególnych państw członkowskich zostaną ustalone przez OPEC na listopadowym szczycie w Wiedniu.
Oczywiście na rynku panuje też sceptycyzm czy porozumienie przetrwa w obecnej formie oraz czy niektóre kraje, takie jak Iran, Libia czy Nigeria nie zostaną objęte limitem. Natomiast już teraz można wskazać beneficjentów i poszkodowanych osiągniętego wczoraj w nocy porozumienia.
Bezpośrednim wygranym jest oczywiście ropa naftowa. Ceny ropy zarówno WTI, jak i Brent zyskały od wczoraj ponad 5 proc. i obecnie ropa WTI handluje w pobliżu poziomu 47,10 dolarów za baryłkę a ropa Brent w pobliżu 49 dolarów za baryłkę.
Decyzja OPEC była zaskakująca dla rynków, ponieważ tylko 2 z 23 analityków przepytanych przez agencję Bloomberg przewidywało obniżkę cen. Bank inwestycyjny Goldman Sachs przewiduje, iż jeśli porozumienie wejdzie w życie ropa może być droższa o ok. 10 dolarów za baryłkę więc mamy tu potencjał do dalszych wzrostów.
Kolejnymi beneficjentami są:
Surowce energetyczne, takie jak gaz ziemny czy węgiel,
Indeksy giełdowe,
Firmy z branży surowcowej i energetycznej. Akcje Royal Dutch Shell Plc zyskują dziś ponad 5 proc. a Total SA ponad 4,5 proc.,
Waluty surowcowe, takie jak dolar kanadyjski, dolar australijski, korona norweska, rosyjski rubel czy malezyjski ringgit. Para EURNOK na najniższym od sierpnia 2015 roku poziomie, w pobliżu 9 koron za euro.
Największymi poszkodowanymi wczorajszej decyzji są:
Waluty krajów importujących ropę naftową – japoński jen czy południowoafrykański rand. Para USDJPY handluje na najwyższym od tygodnia poziomie 101,50 jenów,
Obligacje rządowe na przeświadczeniu, iż wyższe ceny ropy naftowej wpłyną na presję inflacyjną,
Firmy z branży transportowej, linie lotnicze, koncerny samochodowe ze względu na wyższe ceny paliw. Akcje linii lotniczych, takich jak Lufthansa AG, Air France-KLMG Group czy Ryanair tracą ponad 2,5 proc.