Złoty wyjątkowo poszkodowany przez silnego dolara. Zagraniczny kapitał ewakuuje się z rynków wschodzących
Dolar zyskuje najmocniej od 2009 roku, a zagraniczny kapitał ewakuuje się z rynków wschodzących. Indeks dolarowy agencji Bloomberg, mierzący siłę dolara względem koszyka głównych walut, zyskuje dziś około 0,9 proc. Indeks ten w ciągu ostatnich czterech dni, czyli od wyboru Donalda Trumpa na prezydenta, zyskał już ponad 2 proc. i znajduje się obecnie na najwyższym poziomie od lutego. Dzieje się tak dlatego, iż zapowiedź prezydenta elekta, odnośnie uruchomienia ogromnych wydatków na infrastrukturę, może doprowadzić do szybszego wzrostu gospodarczego oraz znacznego wzrostu inflacji. W takich warunkach rynkowych Fed byłby zmuszony do szybszych podwyżek stóp procentowych, co umacnia dolara.
Polski złoty jest wyjątkowo poszkodowany przez silnego dolara. Dzieje się tak dlatego, iż z tzw. emerging markets, w tym z Polski, wycofuje się zagraniczny kapitał w obawie, iż Donald Trump wprowadzi obostrzenia handlowe chroniące amerykański rynek przed zalewem tanich towarów. Para USDPLN zyskuje dziś 0,7 proc. handlując już powyżej poziomu 4,10, najwyżej od ogłoszenia wyników Brexitu w czerwcu. Natomiast para EURPLN próbuje odrabiać zeszłotygodniowe straty handlując w pobliżu poziomu 4,40, czyli o 2 grosze niżej niż w piątek wieczorem. Tak samo zachowuje się para CHFPLN, handlując w pobliżu poziomu 4,10. Również indeks giełdowy WIG 20 odczuwa dziś silny odpływ kapitału zagranicznego, tracąc ponad 2 proc. i handlując poniżej poziomu 1760 punktów.
Dolar umacnia się do euro już szósty dzień z rzędu, a para EURUSD handluje dziś 1,2 proc. niżej niż w piątek, osiągając poziom 1,0720 widziany ostatnio w styczniu. Para USDJPY zyskuje aż 1,4 proc. handlując w okolicy poziomu 108,30 jenów, najwyżej od początku czerwca. Jen jest dodatkowo wsparty przez opublikowane nad ranem dane odnośnie japońskiego wzrostu gospodarczego. Japońskie PKB urosło w III kwartale 2,2 proc. (w ujęciu zannualizowanym) o 0,8 proc. wyżej niż przewidywali analitycy. Tak dobry odczyt zmniejsza presję na Banku Japonii na zwiększenie stymulusu monetarnego w nadchodzących miesiącach.
Metale przemysłowe dalej zyskują na zapowiedzianych przez amerykańskiego prezydenta elekta ogromnych wydatkach fiskalnych na rozwój amerykańskiej infrastruktury. Miedź dokłada kolejne 1 proc. do 11 proc. zysków w zeszłym tygodniu napompowanych przez chińskich inwestorów euforycznie nastawionych do tych zapowiedzi. Ceny rudy żelaza na chińskiej giełdzie metali Dalian Commodity Exchange osiągnęły dziś 2-letnie maksimum po opublikowaniu danych odnośnie rosnącej produkcji stali w Chinach. Natomiast według Goldman Sachs Group Inc. wzrosty na miedzi i rudzie żelaza w ostatnich dniach są przesadzone i można spodziewać się nadchodzącej korekty na tych surowcach.
Złoto traci dziś ponad 1,3 proc. swojej wartości, handlując już w okolicy poziomu 1210 dolarów za uncję, najniżej od początku czerwca. Od czasu wyboru Donalda Trumpa złoto straciło najmocniej od 3 lat, ze względu na rosnące zagrożenie szybszego niż wcześniej przewidywano cyklu podwyżek stóp procentowych przez Fed. Ropa naftowa WTI traci około 0,4 proc. handlując już w pobliżu poziomu 43 dolarów za baryłkę ze względu na rosnącą produkcję Iranu oraz rosnącą liczbę otwartych wiertni z amerykańskich złóż łupkowych.