Silne wzrosty na Wall Street w reakcji na doniesienia przedwyborcze w USA
Poniedziałkowa sesja na nowojorskich giełdach przyniosła znaczne wzrosty głównych indeksów, przede wszystkim za sprawą wiadomości, że FBI nie postawi zarzutów Hillary Clinton.
Na koniec dnia Dow Jones Industrial wzrósł o 2,08 proc. do 18 259,60 proc. Nasdaq Composite zwyżkował o 2,37 proc. do 5166,17 pkt. S&P 500 wzrósł o 2,22 proc. do 2131,52 proc.
Poniedziałkowe wzrosty są najmocniejsze od czterech miesięcy.
W niedzielę wieczorem szef FBI James Comey, który od kilku dni był krytykowany przez obóz zwolenników Hillary Clinton, że zaangażował się w proces wyborczy - ponownie zaskoczył i ogłosił, że agencja przeanalizowała maile Clinton i podtrzymuje stanowisko, że nie ma podstaw, by postawić kandydatce Demokratów zarzuty karne.
Mimo iż za wcześnie jest, by ocenić, jak wpłynie to na sondaże i wybory, na rynkach dominuje od początku tygodnia wyraźny optymizm. Wzrost notowań Donalda Trumpa zasiał w ubiegłym tygodniu na rynkach spory niepokój. Do tej pory raczej wyceniano wygraną w wyborach kandydatki Partii Demokratycznej.
W większości sondaży opublikowanych w poniedziałek, dzień przed wyborami prezydenckimi w USA, przewaga Hillary Clinton nad Donaldem Trumpem wynosi średnio prawie 3 proc. - podliczył portal RealClearPolitics.
PAP, sek