Trump nie porwał Kongresu
Za nami polityczne wydarzenie numer jeden w USA – pierwsze roczne przemówienie prezydenta Trumpa. Oczekiwania były duże, ale rzeczywistość ponownie okazała się nieco rozczarowująca. Przed nami z kolei w pewnym sensie historyczne wydarzenie – ostatnie posiedzenie Fed pod wodzą Janet Yellen. Tymczasem w Polsce poznaliśmy bardzo dobre dane o PKB za 2017 rok
Przemówienie prezydenta Trumpa była bardzo oczekiwane nie tylko ze względu na charakter tego dorocznego orędzia, ale także na bieżącą sytuację polityczną w USA. Przypomnijmy, że przed tygodniem doszło do 3-dniowego ograniczenia prac rządu, bo Senat nie był w stanie na czas uchwalić ustawy finansującej jego prace. W tej Izbie większość Republikanów jest niewystarczająca i konieczne jest przekonanie części opozycji do współpracy, a ta wyciągnęła temat polityki imigracyjnej jako kartę przetargową.
Ponieważ w lutym konieczne będzie kolejne głosowanie nacisk przed przemówieniem był właśnie na politykę imigracyjną. Oczekwiano, że Trump wyciągnie rękę do Demokratów jednak tak się nie stało. Prezydent co prawda próbował robić ukłony pod adresem opozycji w kwestii infrastruktury, polityki kryminalnej czy cen leków, ale w temacie imigracji zdecydował się na konsolidację własnego elektoratu, podtrzymując twarde stanowisko. Nie wróży to zatem dobrze najbliższym głosowaniom i może oznaczać kolejny, tym razem dłuższy, paraliż rządu. Rynki z kolei wyczekiwały na detale planu infrastrukturalnego, ale choć temat został poruszony widać było, że Trump nie jest do niego przygotowany. Prezydent jedynie podkreślił, że to Kongres powinien przygotować odpowiednie rozwiązania. W te sytuacji reakcja dolara na dość długie, 80-minutowe wystąpienie, była negatywna.
Dziś w USA historyczny moment, ostatnie posiedzenie Fed pod wodzą Janet Yellen. Samo posiedzenie nie przyniesie żadnego przełomu ponieważ to drugie posiedzenie w każdym kwartale kończy się konferencją i uważa się, że to wtedy może dojść do kolejnej podwyżki stóp. Yellen udało się przebrnąć przez początek zacieśnienia pieniężnego (za jej kadencji stopy podnoszono 4-krotnie) bez szwanku – zostawia gospodarkę w bardzo dobrej kondycji, choć jednocześnie z trudnym procesem zmniejszania bilansu, który może tę koniunkturę (również rynkową) nadwątlić. To jednak będzie już ból głowy przyszłego szefa Fed, Jerome Powella. Publikacja komunikatu Fed o godzinie 20:00, wcześniej, bo o 14:15 raport ADP o zatrudnieniu.
W Polsce GUS podał szacunek wzrostu PKB za cały 2017 rok na poziomie 4,6%, co było pozytywnym zaskoczeniem. Oznacza on, że w samym 4 kwartale (dla którego dane nie zostały jeszcze opublikowane) wzrost wyniósł ok. 5,3%, czyli jeszcze więcej niż w 3 kwartale, a dynamika inwestycji była dwucyfrowa. Dziś o godzinie 8:40 euro kosztuje 4,1525 złotego, dolar 3,3355 złotego, frank 3,5809 złotego, zaś funt 4,7372 złotego.