Analizy

Złoty stabilizuje się na niższych poziomach

Roman Ziruk

Roman Ziruk

Starszy analityk Ebury

  • Opublikowano: 6 września 2018, 13:30

  • Powiększ tekst

W środę złoty osłabił się w relacji do euro i funta brytyjskiego, natomiast w parze z dolarem amerykańskim zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie.

Polskiej walucie nadal szkodzi niepokój związany z sytuacją innych krajów zaliczanych do grupy rynków wschodzących, jak i obawy o wojnę handlową. Po wczorajszym dojściu w okolice sierpniowego szczytu, kurs EUR/PLN dziś w trakcie europejskiej sesji doznaje stabilizacji, w czym – do pewnego stopnia – mogą pomagać brak istotnych wahań na głównej parze oraz spadek rentowności krajowego długu.

Kluczowe wydarzenie krajowe, które odbyło się wczoraj, czyli posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, nie przyniosło zbyt wielu nowości. RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie ze stopą referencyjną w wysokości 1,5 proc.. Prezes Glapiński potwierdził, że nie spodziewa się, żeby koszt pieniądza zmienił się do końca 2019 r. Co istotne, prezes również w dość spokojnym tonie wypowiadał się o globalnych ryzykach – czyli wspomnianej sytuacji w krajach EM i wojnie handlowej – sugerując, że nie mają przełożenia na sytuację w Polsce, ani na nastroje względem krajowych aktywów.

 EUR

Kurs EUR/PLN w środę wzrósł o 0,4 proc., wahając się w widełkach 4,32-4,34. Wczorajszy dzień przyniósł umocnienie euro w relacji do dolara amerykańskiego i ważonego handlem koszyka. Euro w umocnieniu pomagała m.in. siła funta brytyjskiego.

Wczorajsze dane makroekonomiczne dla strefy euro przeszły bez większego echa. Warto jednak wspomnieć o doniesieniach z Włoch. Zgodnie z nowymi informacjami, partie populistyczne wnoszą o to, aby planowany deficyt w budżecie Włoch na 2019 r. wyniósł ok. 2-2,5 proc. PKB, co jest poziomem względnie wysokim, jednak niższym od granicznych 3 proc., którego przekroczenie mogłoby narazić Włochy na spór z instytucjami europejskimi, jak i konsekwencje finansowe. Niewykluczone również, że rządzący krajem populiści ostatecznie nieco złagodzą swoje stanowisko i zgodzą się na deficyt poniżej 2 proc. PKB.

 GBP

Kurs GBP/PLN w środę wzrósł o 0,4 proc., wahając się w widełkach 4,78-4,83. Brytyjska waluta w środę była jedną z najlepiej radzących sobie walut świata, wyraźnie zyskiwała również w relacji do głównych walut.

Funta istotnie nie wsparły nieco lepsze od oczekiwań dane makro. GBP gwałtownym umocnieniem zareagował jednak na informację o tym, że zarówno Niemcy, jak i Wielka Brytania planują porzucenie części swoich żądań związanych z Brexitem, co może przyspieszyć rozmowy. W tym momencie wygląda na to, że obu stronom zależy na tym, żeby „rozwód” jednak odbył się w wyznaczonym terminie, w czym pomoże zawarcie porozumienia do końca roku, o ile oczywiście, uda się je osiągnąć.

 USD

Kurs USD/PLN zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie, wahając się w widełkach 3,71-3,74. Dolar amerykański we wtorek osłabił się w relacji do euro i ważonego koszyka walut, co w znacznym stopniu związane było z umocnieniem brytyjskiej waluty.

Wczorajszy dzień nie przyniósł zbyt wielu istotnych informacji makro ze Stanów Zjednoczonych, warto wspomnieć jedynie o lipcowym deficycie w handlu USA, który był nieco niższy od oczekiwań i wyniósł 50,1 mld USD. Nie może to być jednak powód do zadowolenia ani dowód na skuteczność polityki Donalda Trumpa – w porównaniu z poprzednim miesiącem deficyt podskoczył niemal o 10 proc. i był to największy miesięczny wzrost od 2015 r. Co więcej, zsumowany deficyt z siedmiu miesięcy br. wyniósł 338 mld USD, rok wcześniej na przestrzeni tego samego okresu deficyt sumował się do 316 mld USD.

W kontekście wczorajszego dnia warto wspomnieć dodatkowo o przemówieniu Jamesa Bullarda z FOMC, który w ostrożnym tonie wypowiadał się w kwestii działań FED: redukcji bilansu banku centralnego i podwyżek stóp procentowych. W swojej wypowiedzi Bullard sugerował, że polityka FED może być zbyt restrykcyjna. Wydźwięk wypowiedzi nie jest zaskakujący, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze komentarze, jednak potwierdza rosnące obawy Bullarda, zwracając większą uwagę na działania banku centralnego.

Dziś opublikowany zostanie raport ADP o sytuacji amerykańskiego rynku pracy w sierpniu, poznamy również cotygodniowe dane o liczbie zadeklarowanych bezrobotnych w USA, dane o produktywności pozarolniczej i jednostkowych kosztach pracy w USA w drugim kwartale br. Dziś opublikowane zostaną również sierpniowe odczyty indeksów PMI/ISM – warto na nie zwrócić szczególną uwagę, w kontekście sporego pozytywnego zaskoczenia, jaki wywołał ostatnio odczyt ISM dla przemysłu, który w sierpniu odnotował najwyższy wzrost od 14 lat i wsparł dolara amerykańskiego.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych