Próby powrotu do wzrostów
Środowa sesja przynosi poprawę sentymentu na Książęcej, która pozytywnie wyróżnia się na tle jej europejskich odpowiedników. Nie bez przyczyny pozostaje próba odreagowania na Wall Street, która wraz z ropą odrabia straty z poprzednich dni.
W ostatnim czasie ceny ropy naftowej mocno zniżkowały, co miało związek z mniejszym od oczekiwań cięciem produkcji eksportu z Iranu, co przy zwiększeniu podaży z innych krajów OPEC, wywarło presję na ceny zarówno ropy Brent, jak i WTI, która dodatkowo pozostawała pod wpływem rekordowej produkcji łupkowej w USA, co przełożyło się na większy od oczekiwań przyrost zapasów. W efekcie wczoraj kartel OPEC stwierdził, że może obniżyć produkcję nawet o 1,4 mln baryłek dziennie, co po części w średnim terminie powinno pomóc ustabilizować ceny. Niższe ceny ropy, to oczywiście niższa inflacja, co pozwoliłoby utrzymać stopy procentowe na niskim poziomie przez dłuższy czas oraz niższe ceny na stacjach paliw. Już w tym momencie za popularną “Pb95” płacimy niewiele ponad 5 złotych, a najbliższe dni mogą przynieść kolejne spadki, w związku z ostatnią przeceną ropy na rynkach. Czy taki stan rzeczy utrzyma się na dłużej? Ceny WTI i Brent po zapowiedział Saudyjczyków odbijają, jednak historycznie wszystkie interwencje ze strony OPEC miały pewne opóźnienie i dopiero po jakimś czasie ceny ropy wchodziły w okres stabilizacji.
Dzisiejszą sesję na Wall Street rozpoczynamy wzrostami, czemu pomaga odbicie na rynku ropy naftowej i odbijające spółki energetyczne i wydobywcze. Dobrze zachowują się również blue chipy w Polsce, którym sprzyja stabilizacja polskiego złotego. Gorąco jest również wokół Brexitu, a wstępne techniczne porozumienie pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską zostało zawarte. Trzeba jednak pamiętać, że musi ono zostać przegłosowane przez gabinet Theresy May, które zebrał się o godzinie 15:00 polskiego czasu. W ostatnich chwilach ze swoim funkcji zrezygnowało kilku członków, co zwiększa niepewność, jaka będzie ostateczna decyzja. Jeśli wszystko przebiegnie pomyśli premier May, to projekt musi trafić do Parlamentu, gdzie czeka go dużo cięższa potyczka z konserwatystami. Niepewności na pewno się jeszcze nie skończą, co idealnie obrazuje zmienność na parach z funtem, a w szczególności na GBPUSD.
Dzień na GPW kończymy wzrostami wśród blue chipów, jednak ostatni godzina przynosi korektę wcześniejszego ruchu. Pozytywnie wyróżnia się JSW, któremu cały czas sprzyjają wysokie ceny węgla oraz pozostanie obecnego prezesa na stanowisku. Najgorzej zachowuje się Pekao, które spada po plotkach, że drugi największy polski bank był zainteresowany przejęciem Getin Noble. Indeksy małych i średnich spółek poruszają się swoją ścieżką i kontynuują spadki w rytm wewnętrznych nastrojów z ostatnich miesiący.