Inflacja hamuje zgodnie z planem
W grudniu inflacja wyniosła 1,1 proc., to wynik zgodny z oczekiwaniami ekonomistów i jednocześnie najniższy od grudnia 2016 r. Tempo wzrostu cen w obecnym roku stanowi jedną z większych niewiadomych.
Według GUS, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych był w grudniu o 1,1 proc. wyższy niż przed rokiem. W porównaniu do listopada nie zmienił wartości. To wynik najlepszy od dwóch lat, między innymi z powodu wysokiego punktu odniesienia z ubiegłego roku, gdy ceny rosły dość mocno. W grudniu 2017 r. ich dynamika sięgała 2,1 proc. W ostatnim miesiącu ubiegłego roku żywność i napoje bezalkoholowe drożały o 0,9 proc., a więc nieco mocniej niż w listopadzie, gdy poszły w górę o zaledwie 0,7 proc.
Niższy z kolei był wzrost cen paliw. W grudniu wyniósł on 7,6 proc., podczas gdy w listopadzie sięgnął 10,6 proc. Nadal dość mocno, o 12,9 proc., drożał olej napędowy, zaś ceny benzyny były wyższe niż przed rokiem o 4,4 proc. To i tak ulga w porównaniu do listopada, gdy olej był droższy o 15,3 proc., a benzyna o 7,3 proc. Spadek notowań ropy naftowej na giełdach dość powoli przekłada się na ceny płacone przez kierowców na polskich stacjach benzynowych. Powodów do zadowolenia nie mają też korzystający z instalacji gazowych w swych pojazdach. Za gaz trzeba było płacić o 11,8 proc. więcej niż przed rokiem. Z kolei gaz używany w gospodarstwach domowych zdrożał o 3 proc.
Ceny związane z mieszkaniem wzrosły ogółem o 1,7 proc., ale najmocniej odczuwalny był wzrost opłat na rzecz właścicieli (czynsze), sięgający 4,4 proc., wywóz śmieci podrożał o 3,5 proc., a różnego rodzaju inne usługi związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego podrożały o 3,9 proc. Koszty związane z mieszkaniem stanowią 20,35 proc. wszystkich wydatków gospodarstw domowych, a więc są na drugim miejscu po żywności, na którą statystyczny Polak wydaje 24,36 proc. swoich dochodów.
Żywność akurat drożeje znacznie wolniej niż w ubiegłym roku, ale i w tym przypadku mamy do czynienia z dużym zróżnicowaniem dynamiki. Potwierdzają się obawy dotyczące cen pieczywa, które poszły w górę o 9,1 proc. (w listopadzie rosły o 8,8 proc.). Z 9,4 do 10,1 proc. zwiększyła się dynamika wzrostu cen warzyw. Owoce były w grudniu tańsze niż przed rokiem o 12 proc., mleko potaniało o 1,3 proc., masło o 1,2 , a jaja o 14,5 proc. O 17,3 proc. mniej trzeba było płacić za cukier. Nadal tańsze było mięso wieprzowe (o 2,9 proc.) i drób (o 1,7 proc.). Za usługi telekomunikacyjne trzeba było w grudniu płacić o 5,9 proc. mniej niż przed rokiem, a sprzęt potaniał o 13 proc.
Niska dynamika inflacji oraz działania zmierzające do utrzymania cen energii na niezmienionym poziomie powodują, że w obecnym roku zbyt wielkie podwyżki nam nie grożą, jednak wciąż jest w tej kwestii wiele niewiadomych. Poziom inflacji niełatwo prognozować, więc negatywne niespodzianki mogą się przytrafić.
Według GUS, średnioroczny jej poziom wyniósł 1,6 proc. Przewidywania ekonomistów na 2019 r. są mocno zróżnicowane. W każdym razie inflacja nie powinna skłonić Rady Polityki Pieniężnej do podwyżek stóp procentowych, a z ostatnich zapowiedzi tego gremium wynika, że mogą pozostać na niezmienionym, rekordowo niskim poziomie nawet do 2022 r.