Inwestorzy szybko opanowali nerwy
Kolejny dzień słabości amerykańskiego rynku akcji przekonuje inwestorów na świecie, że powracający strach przed ograniczeniem we wrześniu skupu aktywów przez Rezerwę Federalną nie ma chwilowego charakteru, a może zdominować wydarzenia na rynkach finansowych w perspektywie najbliższych tygodni. Pierwszą odsłonę wyprzedaży związanej z ostrzeżeniem przed ograniczeniem skupu aktywów w USA mieliśmy w II połowie czerwca.
Przybrała gwałtowny charakter, ale inwestorzy szybko opanowali nerwy. Globalny rynek akcji w ostatnich dniach czerwca zaczął odrabiać straty i w minionym tygodniu dotarł pod tegoroczny szczyt, a polska giełda w tym czasie zachowywała się jeszcze lepiej niż wiele zagranicznych parkietów i dotarła do poziomów sprzed dwóch lat.
Teraz mamy ponowny zwrot koniunktury. Globalny rynek akcji wyraźnie odbił się od tegorocznej górki i generuje nie tylko krótkoterminowe, ale i średniookresowe sygnały sprzedaży. Sytuacja ponownie zaczyna wyglądać niekorzystnie z punktu widzenia posiadaczy akcji. W przypadku polskiej giełdy kluczowym poziomem są okolice 48,6 tys. pkt, na którym można upatrywać górnej granicy rocznego trendu bocznego, z którego WIG wybił się 8 sierpnia. Powrót poniżej tego poziomu ostatecznie przekreślałby szanse na ukształtowanie trwałej fali zwyżkowej i zapowiadał osłabienie notowań w perspektywie kolejnych tygodni, a może nawet miesięcy.
Doniesienia o stanie polskiej gospodarki w lipcu, jak poniedziałkowe informacje o wynagrodzeniach i zatrudnieniu, czy dzisiejsza produkcja przemysłowa w takiej sytuacji pozostają w tle. Płace zwiększyły się o 3,5%, zatrudnienie spadło o 0,7%, produkcja przemysłowa ma się podnieść o 5,1%.
Rynki nieruchomości
Kolejny miesiąc utrzymywało się spowolnienie w irlandzkim budownictwie. Wskaźnik PMI dla tego sektora utrzymał się w lipcu poniżej 50 pkt, ale w porównaniu z wcześniejszym miesiącem odnotował znaczny progres. Wyniósł 47,5 pkt. Poprawa była widoczna we wszystkich segmentach rynku. Najlepiej radziło sobie budownictwo mieszkaniowe, w przypadku którego nastąpiła zwyżka do 50,7 pkt z 46,4 pkt w czerwcu. W segmencie komercyjnym mieliśmy zwyżkę z 44,3 pkt do 48,1 pkt, a w infrastrukturalnym z 30,6 pkt do 38,1 pkt. Dobrą wiadomością w perspektywie kolejnych miesięcy jest przełamanie spadkowej tendencji przez nowe zamówienia. To daje nadzieję, że w kolejnych miesiącach koniunktura będzie się stopniowo wzmacniać. Wzrost nowych zamówień nastąpił pierwszy raz od 19 miesięcy. Skala zwyżki była jedną z najwyższych w ostatnich 6 latach. Przedsiębiorcy budowlani w lipcu byli jednak mniej optymistyczni w postrzeganiu przyszłej koniunktury. Spodziewa się tego 43% badanych.