Analizy

Ostatnia obniżka w tym roku?

Kamil Cisowski Xelion

  • Opublikowano: 19 września 2019, 09:46

    Aktualizacja: 19 września 2019, 09:47

  • Powiększ tekst

Wczorajsza sesja w Europie przebiegała bardzo spokojnie, indeksy w Paryżu i Frankfurcie zamykały się minimalnie nad kreską. Spokój sprzyjał bardziej peryferyjnym rynkom, wzrostem o 0,7% w strefie euro przodowało włoskie FTSE MiB, silne były giełdy naszego regionu. WIG20 zyskał 0,6%, podobnie jak mWIG40, a sWIG80 wzrósł o 0,4%.

Największą dodatnią kontrybucję wnosił sprzedawany dzień wcześniej Orlen, dobrze zachowywały się spółki telekomunikacyjne.

Zgodnie z przewidywaniami, wczorajsze posiedzenie FOMC zakończyło się obniżką stóp procentowych w USA o 25 pb do przedziału od 1,75% do 2,0%. Tak jak pisaliśmy wczoraj, niezależnie od tego, że wyceny rynkowe sugerowały, iż inwestorzy mogliby się pogodzić z przestojem we wrześniu, była to okazja, by Komitet spróbował odzyskać kontrolę nad narracją w sprawie stóp. Zdeterminowany J.Powell doprowadził do cięcia tej wielkości wbrew trzem członkom Komitetu – E.Rosengren i E.George głosowali przeciw obniżce, J.Bullard chciał luzowania o 50 pb. Kluczowy dla odbioru rynkowego było jednak forward guidance na resztę roku. Spodziewaliśmy się, że prezes Fed zadeklaruje chęć wstrzymania się od działań w październiku, on poszedł o krok dalej.

Jego słowa o tym, że dotychczasowe dostosowanie było „ubezpieczeniem się od globalnych ryzyk”, a „FOMC weźmie pod uwagę silniejszy cykl obniżek jeśli zajdzie taka potrzeba, ale w tej chwili nie spodziewa się, by miała ona zaistnieć” zmusiły inwestorów do rozważenia, czy właśnie nie widzieliśmy ostatniego ruchu w tym roku. Komitet wydaje się podzielony jak nigdy, w tej chwili tylko siedmiu na siedemnastu członków FOMC widzi potrzebę cięcia w grudniu, a prawdopodobieństwo, że stopy pozostaną do końca roku na niezmienionym poziomie to według rynku 42% (vs. 46,6%, że zobaczymy jedną obniżkę i 11,4% że dwie).

Wall Street zareagowało na decyzję spadkami, ale nie osiągnęły one poważnej skali, a S&P500 po wzrostach w końcówce sesji ostatecznie zamknęło się nad kreską. Poważniej traciło złoto, któremu nie sprzyja w ostatnim czasie konstatacja, że przedstawiciele głównych banków centralnych nie stracili całkiem zdrowego rozsądku, a marzenie prezydenta Trumpa o stopach w USA poniżej zera nie spełni się, o ile nie zobaczymy recesji. Wydaje nam się, że takie zachowanie rynku dowodzi słuszności polityki Fedu (unormowano oczekiwania, nie wywołując silnej przeceny), a przyjęta retoryka pozostawia przedstawicielom dużą elastyczność w działaniu, gdyby nadzieje na tymczasowy rozejm amerykańsko-chiński się rozwiały lub dane ze sfery realnej pogorszyły.

Giełdy w Azji notują dzisiaj mieszaną sesję, najsłabiej radzi sobie Hang Seng, który przecenia się w momencie pisania komentarza o około 1%. Europa powinna rozpocząć dzień około zera lub minimalną przeceną. Do ważniejszych dzisiejszych wydarzeń należy zaliczyć posiedzenie Banku Anglii, który zapewne wyraźniej zarysuje plany działań w różnych scenariuszach Brexitowych.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych