Analizy

Giełda / autor: Pixabay
Giełda / autor: Pixabay

Jednak lekkie rozczarowanie

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 29 sierpnia 2024, 10:31

    Aktualizacja: 29 sierpnia 2024, 10:38

  • Powiększ tekst

Wczorajsza sesja w Europie nie odbiegała znacząco od tego, czego można się było spodziewać w godzinach porannych. Najsłabsze spośród głównych indeksów brytyjskie FTSE100 straciło 0,02%, ale na parkietach UE obserwowaliśmy lekkie wzrosty o skali od 0,05% (IBEX) do 0,54% (DAX). Dużo działo się na rynku walutowym, gdzie w szybkim tempie umacniał się dolar. Kurs EURUSD spadł z okolic 1,1180 rano nawet do 1,1110, dopiero późnym wieczorem pojawiła się próba odreagowania.

Warszawa ponownie prezentowała się nienajlepiej. WIG20 spadł o 0,51%, mWIG40 o 0,40%, a  sWIG80 o 0,05%. Obroty na warszawskim parkiecie pozostają dość (wczoraj 856 mln zł). Najważniejszym balastem dla WIG20 był w środę KGHM (-3,69%). W mWIG40 negatywnie wyróżniał się Eurocash (-5,67%), ale znacznie większe znaczenie miały Tauron (-4,30%) i Enea (-3,42%).

Przed publikacją raportu nVIDIi amerykańskim inwestorom zaczęły puszczać nerwy. S&P500 spadło finalnie o 0,60%, a NASDAQ o 1,12%, ale w trakcie sesji sytuacja zaczęła wyglądała poważniej. Całkowicie załamały się notowania Super Micro Computer, do niedawna jedynej spółki S&P500, która drożała w tym roku więcej niż dziecko Jensena Huanga. Wczoraj SMC straciło 19,02% na fali zarzutów Hindenburg Research w kwestii oszustw księgowych i opóźnienia raportu rocznego. Przeceniał się cały sektor półprzewodników, sama nVIDIA straciła 2,10%. Byłoby to bez znaczenia, gdyby publikowany po sesji raport zachwycił. Tak się jednak nie stało, w handlu posesyjnym spadki wyniosły kolejne 6,89% (początkowo nawet więcej). Jednocyfrowe pozytywne niespodzianki na poziomie przychodów i zysków za miniony kwartał nie byłyby może wielkim problemem same w sobie, mimo że spółka w ostatnich latach przyzwyczaiła inwestorów do większych zaskoczeń. Jak wskazywaliśmy we wczorajszym komentarzu, kluczowe było forward guidance na kwartał obecny, a to mogło rozczarować – prognoza 32,5 mld USD przychodów tylko nieznacznie odbiega od oficjalnego konsensusu (31,8 mld USD), a pojawiały się już analizy, które sugerowały 37,9 mld USD. Problemy z wdrożeniem Blackwell wywołały też presję na marże.

W godzinach porannych rynki azjatyckie zachowują się bardzo spokojnie, do zera zbliżają się notowania kontraktów futures na europejskie indeksy, tych na amerykańskie też odrabiają straty. Dzień rozpocznie się zapewne od lekkiej przeceny. Wczorajszy raport nVIDIi sam w sobie trudno określić jako duże rozczarowanie, pierwsza reakcja oddaje w naszej ocenie po prostu ciężar olbrzymich oczekiwań. Mimo wszystko więcej widzimy obecnie argumentów za powrotem do spadków na globalnych rynkach niż za wybiciem nowych szczytów w tym tygodniu, nastroje w trakcie dnia mogą się pogorszyć. Nie bez znaczenia będą dla nich dane – wstępna inflacja za sierpień z Niemiec i Hiszpanii, tygodniowe informacje o wnioskach o zasiłek w USA i zrewidowany odczyt amerykańskiego PKB.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych