Przegląd sytuacji technicznej na wybranych parach walutowych
USDJPY broni wybicia z długoterminowego trójkąta symetrycznego z niebywałą determinacją. Globalne osłabienie dolara spowodowane działaniami FED wydawało się, że przekreśli szansę na dalsze wzrosty na tej parze.
Walka o słabego jena trwa
Z pomocą jenowi (osłabiając go) przyszedł jednak Kuroda, który stwierdził, że działania BoJ przynoszą efekty i będą kontynuowane tak długo jak tylko będzie to potrzebne. Takie gołębie wypowiedzi i działania BoJ skierowane są w osłabianie jena, co też zobrazowane jest na wykresie ostatnimi wzrostami. Cena odbiła się od średnioterminowego wsparcia trendu wzrostowego (czerwona), długoterminowego wsparcia pochodzącego z górnego ograniczenia trójkąta symetrycznego (czarna linia) i przeszła przez poziom 98,55, który w pierwszej połowie września wspierał notowania (niebieska). Finalnie została przełamana krótkoterminowa linia spadków (zielona), co definitywnie skłania nas do długiej strony rynku i wspiera posiadaczy pozycji kupna. Pierwszym potencjalnym zasięgiem są szczyty z końca lipca i 11-ego września w okolicach 100,50.
Fed wspiera złoto, ale dalej musi radzić sobie samo
Złoto skorzystało z wczorajszego raportu FOMC i przemówienia Bena Bernanke i wyrwało się z lokalnych minimów poniżej poziomu 1300 USD/oz. Pomimo tego wystrzału o około 70 USD/oz sytuacja w długim terminie cały czas nie jest zbyt kolorowa dla posiadaczy pozycji długich. Z kilku powodów. Pierwszym z nich jest fakt, że wczorajsze i dzisiejsze zwyżki zatrzymały się przy ważnych oporach utworzonych z linii trendu wzrostowego w długim terminie (czerwona), która została przełamana 12-ego września i linii średnioterminowego spadku wspierającej sprzedających od końca sierpnia (zielona). Nieprzychylne mogą być także dla podaży ostatnie świece, które posiadają długie górne cienie ukazujące zanegowanie wyższych poziomów. Może to inicjować korektę znoszącą wczorajszą euforię i ukazującą, kto tak naprawdę rozdaje na tym rynku karty. Przełamanie tych dwóch linii trendu, choć mniej prawdopodobne w chwili obecnej, będzie z pewnością odebrane pozytywnie i da możliwość popytowi na powtórne przetestowanie okolic 1420 USD/oz, długoterminowego, kluczowego oporu dla złota
Kanadyjczyk przed ogromną szansą na spore umocnienie.
Pomimo dzisiejszego dłuższego cienia rysującego się na wykresie dziennym USDCAD, nastawienie cały czas pozostaje spadkowe. Spowodowane jest to przebiciem dwóch linii trendu wzrostowego, tego bardziej średnioterminowego, jakie nastąpiło 10.09 oraz tego długoterminowego, które nastąpiło wczoraj. Cena znalazła się jednocześnie poniżej 38,2% Fibonacciego i wiele zapowiada, że przez następne kilka dni będzie chciała przetestować poziom znoszący połowę ostatniego trendu wzrostowego. Potencjalnym zasięgiem w obecnej sytuacji i przy obecnym sentymencie jest 61,8% Fibonacciego, która pokrywa się z dołkami z 14.02 i 09.05. Cała nadzieja byków skupiona jest obecnie na wyrysowaniu byczej dziennej świecy co będzie mogło pomóc kupującym w powrocie ponad 38,2% skąd będzie można wyprowadzić atak powracający powyżej ostatnio przebitych linii trendu. Póki to jednak nie nastąpi, analiza techniczna na USDCAD jest bezwzględna dla posiadaczy pozycji długich.
Kabel nadal w pozytywnym sentymencie
Opisywany w poprzednim tygodniu wzrostowy scenariusz dla pary GBPUSD sprawdził się idealnie. Kurs doszedł po wyłamaniu strefy oporów (czerwona strefa) w pierwszym ruchu do 1,5980 – poziomu lekko poniżej geometrii 127,2%. Następnie po wczorajszym komunikacie z FOMC, który osłabił dolara ruch wzrostowy na tej parze był kontynuowany i kurs dotarł do geometrii 141,4%. Dziś z uwagi na słabsze dane z sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii nastąpiła lekka korekta tego ruchu. Scenariusz dla tej pary pozostaje nadal pozytywny i dopiero przebicie linii trendu (zielona) może przechylić szalę na stronę niedźwiedzi. W najbliższym czasie pierwszym oporem dla tej pary będzie 1,6140 (geometria 141,4%), natomiast wsparciem 1,6000 (geometria 127,2%).
Złoty ponownie zaskoczył pozytywnie
Wczorajszy komunikat z Fed silnie wpłynął na parę USDPLN. Z jednej strony osłabienie dolara wywołane zapowiedzią utrzymywania bieżącej wartości programu QE3, z drugiej strony umocnienie walut rynków emerging markets, do których również należy złoty. Kurs USDPLN pokonał wczoraj wsparcia wyznaczone sierpniowym minimum oraz projekcją Fibonacciego 61,8%. Obecnie kolejnym wyzwaniem dla niedźwiedzi patrząc pod kątem geometrii jest poziom 3,0230 (projekcja 100%). Jednak ruch do tego poziomu nie będzie już tak szybki jak ten po komunikacie z FOMC. Po takim ruchu bardziej prawdopodobne wydaje się skorygowanie tego spadku. Najbliższym oporem dla tej pary jest 3,1250, natomiast wsparciem okolice 3,0600.
Rajd na północ powstrzymany przez strefę oporu
Zasięg dla wzrostów na tej parze, opisywany w poprzednim tygodniu został wypełniony. Kurs AUDUSD dotarł do wspominanej strefy między geometrią 38,2% a 41,4%. Oczywiście temu ruchowi pomógł wczoraj Ben Bernanke. Dziś obserwujemy realizację zysków na tej parze, jednak to może nie być koniec drogi na północ. Największą przeprawę będą mieć teraz byki z wspomnianą strefą oporu. Na dalsze pozycje long warto będzie poczekać na wyjście kursu powyżej 0,9650. Wtedy ruch powinien być kontynuowany w pierwszej fazie na 0,9700 (50% Fibonacciego) a następnie 0,9900 (okolice 61,8% Fibonacciego). Obecnie pierwszym wsparciem jest poprzednia strefa oporów, obecnie wsparć (zielona).
Tomasz Wiśniewski i Krzysztof Koza Admiral Markets Polska