Konferencja NBP i posiedzenie SN w centrum uwagi
W czwartek handel na parze EUR/PLN zakończył się blisko 4,565. Wobec dolara złoty zanotował umocnienie podczas sesji, gdzie kurs USD/PLN zakończył dzień w pobliżu 3,785. Para EUR/USD odnotowała tendencję wzrostową kończąc dzień powyżej 1,205.
Podczas piątkowej sesji uczestnicy rynku skupią się na konferencji prasowej NBP z udziałem prezesa Adama Glapińskiego (godz. 15), który zapewne odniesie się do kwestii wyższej inflacji. W tym kontekście, rynek będzie śledził wypowiedzi prezesa banku centralnego odnośnie wzrostu cen, gdzie pomimo przestrzelenia przez wskaźnik CPI górnego ograniczenia (wynoszącego 3,5 proc.) wahań wokół celu NBP, jest dotychczas traktowany jako czynnik przejściowy wynikający z przyczyn niezależnych od prowadzonej polityki pieniężnej. Piątek będzie również ciekawy pod względem kwestii kredytów frankowych. Orzeczenie siedmiu sędziów Izby Cywilnej SN wraz z posiedzeniem Sądu w pełnym składzie 11 maja zapoczątkuje przyszły kształt prowadzonych sporów prawnych w polskich sądach powszechnych. W tej kwestii oczekuje się, że linia orzecznictwa w dużym stopniu może zostać zsynchronizowana. Retoryka przybliżająca prawdopodobieństwo konwersji kredytów walutowych a więc popytu banków na waluty obce, wywierałaby presję na złotego, jednak w naszej ocenie mogłaby zostać złagodzona poprzez partycypację NBP w tym procesie.
Podczas czwartkowej sesji, amerykański dolar odnotował osłabienie wobec wspólnej waluty. Pomógł temu wysoki odczyt sprzedaży detalicznej w strefie euro, która wzrosła o 12 proc. r/r w marcu w porównaniu do -1,5 proc. poprzednio (konsensus rynkowy zakładał dynamikę na poziomie 9,4 proc.). Bardzo dobre dane z amerykańskiego rynku pracy, który traktowany jest jako barometr amerykańskiej gospodarki również nie zdołały odwrócić rosnącej tendencji EUR/USD. Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych spadły poniżej 500 tys., co jest najniższym odczytem od początku pandemii. Solidne dane obrazujące pokryzysowe odbicie gospodarczej w USA zostały w dużej mierze zdyskontowane, a rynek skupia się na monitorowaniu dynamiki szczepień i rozmrażaniu gospodarek w rejonach wciąż zmagających się z pandemią. W tym kontekście, wciąż widoczna jest dywergencja pomiędzy USA (wraz z podążającą Europą kontynentalną) a krajami azjatyckimi, gdzie w Japonii o tydzień przedłużono stan wyjątkowy.
Na bazowych rynkach stopy procentowej nie doszło do większych zmian notowań obligacji skarbowych. Niemieckie 10-letnie Bundy pozostały poniżej -0,20 proc., co ma związek z gołębim tonem władz monetarnych. Główny ekonomista EBC P. Lane stwierdził, że inflacja prawdopodobnie znajdzie się poniżej celu Banku w przyszłym roku, a bank wciąż jest gotowy na dostosowanie wszystkich swoich programów łagodzenia polityki pieniężnej (a nie tylko pandemicznego PEPP). Również ostatnie wypowiedzi członków Fed wskazują, że w USA nie ma na razie rozmów o debacie nad zacieśnieniem polityki pieniężnej, co pozwoliło na oddalenie się rentowności UST 10Y od 1,60 proc. Pomimo wzrostu inflacji i poprawy sytuacji na rynku pracy władzę chcą utrzymać akomodacyjną politykę. Zmian w łagodnym tonie nie przyniosło również posiedzenie Banku Anglii, gdzie 10-letnie Gilty zeszły poniżej 0,80 proc. Pomimo zmniejszenia przez BoE tygodniowego skupu aktywów do 3,4 mld GBP (z 4,4 mld GBP) jest to zmiana w dużym stopniu techniczna, gdyż rozmiar programu skupu pozostał na poziomie 875 mld GBP (pomimo jednego głosu za jego obniżeniem do 825 mld GBP).
Na polskim rynku stopy procentowej czwartkowa sesja przyniosła niewielki wzrost rentowności na dłuższym końcu krzywej dochodowości, gdzie papiery 10-letnie przekroczyły 1,70 proc. Lokalni uwagę przyciągała aukcja zamiany obligacji Ministerstwa Finansów, na której sprzedano papiery za 4,4 mld PLN. Umiarkowana wartość sprzedaży po części wynika z wysokiego stopnia realizacji potrzeb pożyczkowych, który po tej aukcji (zgodnie z komunikatem MF) wynosi 67 proc. Jednak w ostatnim czasie zarówno aukcje obligacji skarbowych jak i tych z gwarancjami skarbu państwa przyciągają nieco mniejszy popyt niż jeszcze na początku roku. W takim otoczeniu ograniczeniem dla wzrostów rentowności będą działania NBP, gdzie w maju podobnie jak miesiąc wcześniej zostaną zorganizowane dwa przetargi odkupu obligacji. W piątek rynek będzie koncentrował się na konferencji prasowej prezesa NBP A. Glapińskiego. Prawdopodobne utrzymanie gołębiej retoryki (po niewielkich zmianach w komunikacie RPP) powinno wspierać notowania obligacji skarbowych i przyczyniać się do utrzymania notowań papierów 2-letnich przy 0,10 proc. oraz sprzyjać powrotowi 10-letnich do 1,65 proc.
Rafał Dawidziuk, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP