Najbardziej pracowity stan USA? Odpowiedź może zaskoczyć!
Mieszkańcy Alaski i kolejno: Dakoty Północnej oraz Nebraski należą do najciężej pracujących w Ameryce. Na końcu listy mieszczą się Nowy Jork, Virginia Zachodnia i jako ostatni Nowy Meksyk – wynika z badań WalletHub.
„Można jednak pracować ciężko, nie przesadzając. Ciężka praca jest kluczem do sukcesu, a mieszkańcy niektórych stanów rozumieją to lepiej niż inni – zauważyła strona internetowa poświęcona finansom osobistym - WalletHub
Aby ustalić, gdzie Amerykanie pracują najciężej porównał 50 stanów pod względem 10 kluczowych wskaźników. Począwszy od średniego czasu pracy w tygodniu, poprzez odsetek pracowników zatrudnionych na kilku etatach, aż po liczbę godzin wolontariatu przypadających na jednego mieszkańca.
W pierwszej dziesiątce najciężej pracujących znaleźli się także mi.in. mieszkańcy Dakoty Południowej, Teksasu i Wyoming. Na dole drabiny uplasowały się m.in. New Jersey, Illinois i Connectcit. Nieco wyżej, na 39 miejscu jest Kalifornia.
Według Światowego Forum Ekonomicznego Amerykanie pracują ciężko. W 2021 poświęcili pracy średnio 1767 godzin. Jest to o 435 godzin rocznie więcej niż pracują Niemcy, ale o 357 mniej niż Meksykanie.
„Nawet, gdy mają szansę nie pracować tak ciężko, wielu Amerykanów tego nie zrobi. Wykorzystują tylko około połowy dni urlopowych w typowym roku, ale w czasie pandemii COVID-19 stracili ich jeszcze więcej niż zwykle” – podkreślił WalletHub.
Jak wyjaśnił poza pandemią, istnieje wiele powodów, dla których pracownicy odkładają płatny czas wolny na później. Niektórzy obawiają się, że jeśli pojadą na wakacje, będą wyglądać na mniej oddanych firmie niż inni, co grozi zwolnieniem. Jeszcze inni martwią się o zaległości lub obawiają, że bez nich normalny tok pracy nie będzie mógł funkcjonować.
Stany Zjednoczone należą do niewielu krajów wysoko rozwiniętych, gdzie nie ma ustawowego obowiązku udzielania urlopów i innych wolnych dni od pracy. Szczególnie widoczne jest to w małych firmach, stanowiących większość w Ameryce.
Cytowana przez WalletHub Ioana Marinescu, profesor School of Social Policy & Practice Uniwersytetu Pensylwania oceniła, że płace w USA będą rosły tak długo, jak długo liczba kandydatów będzie niższa od wolnych miejsc pracy.
„Po pewnym czasie firmy dostosują się i płace pozostaną wyższe, ale nie będą już rosły. W przypadku wariantu delta istnieje ryzyko, że wzrost liczby miejsc pracy znacznie się spowolni, a wtedy płace przestaną rosnąć” – przewiduje Marinescu.
PAP/ as/