Informacje

Wzrost inflacji  / autor: Pixabay
Wzrost inflacji / autor: Pixabay

PIE: W grudniu inflacja przekroczy 8 proc.

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 grudnia 2021, 12:40

  • Powiększ tekst

W grudniu inflacja przekroczy 8 proc., a w 2022 roku będzie oscylować wokół 4 proc. - poinformował w środę Polski Instytut Ekonomiczny w komentarzu do danych GUS. Zdaniem PIE, obserwowany silny wzrost związany jest z cenami żywności i energii.

Jak podał w środę GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2021 r. wzrosły rdr o 7,8 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 1,0 proc.

Eksperci PIE prognozują, że inflacja w grudniu przekroczy 8 proc. Będzie to spowodowane szybko rosnącymi cenami żywności, wciąż wysokimi cenami paliw oraz rekordowymi cenami energii. Ich zdaniem w przyszłych kwartałach wzrost cen będzie w większym stopniu napędzany przez podwyżki cen usług.

Według PIE, obserwowany silny wzrost związany jest z cenami żywności i energii. „Ceny energii notują najwyższą dynamikę od 12 lat (13,6 proc.), co jest efektem skokowego wzrostu kosztów ogrzewania. Rekordowy jest również wzrost cen paliw (+36,6 proc.) - to skutek drożejącej ropy na rynkach światowych oraz osłabienia złotego. Na tym tle wzrost kosztów żywności jest mniejszy, jednak wyraźnie przyśpiesza – w listopadzie ceny wzrosły o 6,4 proc., podczas gdy w październiku było to 5 proc.” - napisano w komentarzu.

Zdaniem ekspertów, niepokojący jest również szeroki wzrost cen towarów przemysłowych i usług. W listopadzie - jak wskazali - inflacja bazowa wzrosła do 4,8 proc. „Wpływ tej kategorii na CPI jest obecnie porównywalny do żywności czy energii. Niemniej podwyżki cen będą długotrwale - spodziewamy się, że w 2023 roku inflacja bazowa będzie odpowiadać za ponad połowę wzrostu cen. Podobny obraz przedstawia projekcja NBP” - poinformowali.

Zaznaczono, że kolejne miesiące przyniosą niewielki spadek inflacji bazowej - w 2022 roku będzie ona oscylować wokół 4 proc. „Mocno rosnąć będą ceny usług hotelowych czy gastronomicznych – podwyżki cen mają zrekompensować straty związane z pandemią. Spodziewamy się też wzrostu koszt usług lekarskich i opieki społecznej – to konsekwencja niedoboru lekarzy i opiekunów. Istotnie podniosą się też ceny usług pracochłonnych np. rekreacyjnych, fryzjerskich czy tych oferowanych przez salony piękności. Podwyżki cen będą konsekwencją presji płacowej – uważamy, że wynagrodzenia dalej będą rosnąć w tempie ok. 8 proc.” - podsumowali.

Czytaj też: GUS podał nowe dane. Wiemy co napędza inflację

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych