Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Mieszkania coraz droższe to i kredyt większy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 grudnia 2021, 09:00

  • Powiększ tekst

Od czerwca 2020 r. średnia wartość kredytu mieszkaniowego, o jaką starają się Polacy, jest w trendzie wzrostowym; w trendzie spadkowym rozpoczętym w kwietniu br. jest natomiast liczba osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy - podało we wtorek Biuro Informacji Kredytowej.

BIK zwraca uwagę, że w pierwszych miesiącach pandemii odnotowano duże spadki na rynku kredytów hipotecznych, popyt na kredyt zaczął się jednak odbudowywać już w lecie. Od czerwca ub.r. zaobserwowano stopniowy wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu mieszkaniowego, co było konsekwencją wzrostu cen na polskim rynku nieruchomości i powrotu banków do 20 proc. wymogu wkładu własnego, czyli do poziomu sprzed pandemii. Od lipca 2020 r., z wyjątkiem stycznia br., co miesiąc rośnie wysokość średniej kwoty wnioskowanego kredytu. W listopadzie br. ponownie został ustanowiony historyczny rekord na poziomie prawie 338 tys. zł.

Spada liczba osób starających się o kredyt mieszkaniowy. Jak zauważył główny analityk Biura Informacji Kredytowej prof. Waldemar Rogowski, od szczytu w marcu 2021 r. w ujęciu miesiąc do miesiąca widać comiesięczny spadek liczby wnioskodawców, co przekłada się na spadek popytu na hipoteki w ujęciu ilościowym.

Popyt mierzony wartością kwot z wniosków kredytowych jest w silnym trendzie wzrostowym. Jednak w przypadku stabilizacji lub spadku cen na rynku nieruchomości oraz gdy liczba wnioskodawców nadal będzie spadała, to przestanie rosnąć średnia wartość wnioskowanego kredytu. W konsekwencji spadnie popyt nie tylko w ujęciu liczbowym, ale i wartościowym. To z kolei wyhamuje, a nawet zmniejszy akcję kredytową w ujęciu wartościowym - podkreślił Waldemar Rogowski.

Dodał, że innym ważnym czynnikiem, który może osłabić zainteresowanie Polaków kredytami, to kolejne podwyżki stóp procentowych. „Oznacza to wprost niższą zdolność kredytową dla osób ubiegających się o finansowanie w bankach” – stwierdził analityk.

BIK obserwuje z uwagą rynek hipotek, prowadząc analizy predykcyjne za pomocą m.in. Indeksu Popytu (PKM). Jest to narzędzie informujące o poziomie popytu w ujęciu wartościowym. Z uwagi na specyfikę udzielania kredytów mieszkaniowych, gdzie od złożenia wniosku do decyzji kredytowej mija ok. 2 miesięcy, więc dopiero wówczas odczyt BIK Indeksu pokazuje wpływ na akcję kredytową – powiedział Waldemar Rogowski.

W badaniu opinii na zlecenie BIK, 31 proc. osób potwierdziło, że informacja o podwyżce stóp procentowych zniechęca ich do zaciągania kredytu. Sondaż „Nastawienie Polaków do kredytów w sytuacji podwyżek stóp procentowych” zrealizował 25 października br. Quality Watch na próbie 1078 osób powyżej 18. roku życia metodą CAWI.

PAP/RO

CZYTAJ TEŻ: Dlaczego Erdogan broni niskich stóp procentowych? Zachęca do oszczędzania?

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.