Maląg: 90 proc. Polaków zyskuje na Polskim Ładzie
Na rozwiązaniach Polskiego Ładu zyskuje ponad 90 proc. Polaków. W ich kieszeniach zostaną te miliardy, o których mówimy - powiedziała w piątek minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Maląg będąc gościem w programie „Kwadrans polityczny” TVP1 w kwestii Polskiego Ładu zaznaczyła, że trwają intensywne prace, aby nadpłacone podatki zostały zwrócone.
W sprawie emerytów, którzy dostają emeryturę wynoszącą więcej niż 12 tys. 800 zł, szefowa MRiPS zaznaczyła, że jest to grupa 457 osób i w tym przypadku została przyjęta zasada taka, jak dla osób pracujących na umowę o pracę. „Te osoby będą tracić na swoich świadczeniach” - powiedziała.
„Natomiast dla emerytów zarabiających do 12 tys. 800 zł rozwiązania podatkowe Polskiego Ładu są neutralne lub korzystne” - dodała.
Jak podkreśliła Maląg, „rozwiązania Polskiego Ładu są rozwiązaniami korzystnymi, które miały spowodować, że sytuacje emerytów i rencistów będzie lepsza i taka jest rzeczywistość”.
Minister pytana w piątek w Radiu Plus o czternastą emeryturę odpowiedziała, że to było świadczenie jednorazowe. Taką ustawę przyjął parlament i taką ustawę podpisał prezydent RP.
Dodała, że jeżeli będzie taka potrzeba i decyzja, to na pewno to świadczenie zostanie wprowadzone, jednak zaapelowała, aby poczekać na tę decyzję. „Zamiast czternastej emerytury wprowadziliśmy rozwiązania z Polskiego Ładu” - podkreśliła.
Ponadto poinformowała, że „na początku lutego podamy wskaźnik inflacji rent i emerytur”. „Na pewno waloryzacja będzie wyższa niż ta, która była założona przy budżecie państwa” - dodała.
„Waloryzacje, które rząd PiS realizuje skutecznie przez te 6 lat są procentowo powiększone o wskaźnik związany z przeciętnym wynagrodzeniem, a więc na pewno to będzie co najmniej 7 proc.” - poinformowała Maląg.
„Inflacja rzeczywiście jest bardzo wysoka, ale nie jest spowodowana działaniami rządu polskiego, tylko światową gospodarką” - przyznała.
Minister pytana o gruntowną reformę systemu orzecznictwa w sprawie osób z niepełnosprawnościami odpowiedziała, że „orzecznictwo to potężna reforma, która jest od wielu lat zapowiadana i przygotowywana”.
„Patrząc na to, żeby sprawnie wdrożyć zapisane w ustawie działania, plany są takie, że pierwszy krok, jaki podejmiemy, to zmiana orzekania o niesamodzielności” - powiedziała. „To nam pozwoli uszczelnić w pewien sposób system” - dodała.
Maląg pytana, kiedy należałoby wprowadzić te zmiany odpowiedziała: „na pewno, jeżeli chodzi o prawo zmiany orzekania o niesamodzielności należałoby wprowadzić od 1 stycznia 2023 roku”.
Czytaj też: Morawiecki: PiS dba o zwykłe polskie rodziny
PAP/kp