PiS: nie ma zgody na obniżkę "czternastej" emerytury!
Określenie czternastej emerytury w tym roku na poziomie co najmniej 2650 zł brutto zakłada przedstawiony w piątek przez PiS projekt rozporządzenia. Nie ma naszej zgody na obniżenie „czternastki”, powinna wynosić co najmniej tyle, ile w ubiegłym roku - podkreśliła Marlena Maląg (PiS).
Rada Ministrów przyjęła we wtorek rozporządzenie określające, że wypłata 14. emerytury nastąpi we wrześniu 2024 r. Świadczenie wyniesie 1780,96 zł, czyli tyle, ile wynosi najniższa emerytura.
Do sprawy odnieśli się parlamentarzyści PiS podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
„Wydawało się, że nic co dane nie będzie odebrane. Nic bardziej mylnego” - oceniła b. minister rodziny Marlena Maląg, nawiązując do słów premiera Donalda Tuska z kampanii parlamentarnej.
PiS ma projekt rozporządzenia ws. określenia kwoty 14. emerytury
Przypomniała, że w ubiegłym roku - za rządów PiS - świadczenie to wynosiło 2650 zł brutto. Tymczasem - jak dodała - w tym roku 14. emerytura będzie „w tej minimalnej kwocie”, czyli będzie wynosić tyle, co minimalna emerytura.
„Nie ma na to naszej zgody. Nie ma zgody, aby tej grupy seniorów nie otoczyć odpowiednim wsparciem” - podkreśliła Maląg, dodając, że od lipca zapowiadane są podwyżki cen energii.
Posłanka poinformowała, że PiS przygotowało projekt rozporządzenia ws. określenia kwoty 14. emerytury wyższej niż minimalna emerytura.
„Ten projekt rozporządzenia składamy na ręce premiera Donalda Tuska” - przekazała Maląg. „Jest nasza zgoda na podniesienie 14. emerytury co najmniej do poziomu ubiegłorocznego, a była to kwota 2650 zł” - dodała.
Według posła PiS Waldemara Budy „ochota rządu, by zabrać to świadczenie jest ogromna”, „ale może się to wydarzyć dopiero wtedy, kiedy skończy się kadencja prezydenta Andrzeja Dudy, bo on z pewnością takiej ustawy by nie podpisał„. Zaznaczył, że koalicja rządowa może jednak „manipulować” wysokością świadczenia, bo „to jest w rękach rządu i rozporządzenia”.
Buda zwrócił też uwagę, że świadczenie to ma próg dochodowy wynoszący 2900 zł, a po przekroczeniu go obowiązuje zasada „złotówka za złotówkę”.
„Działanie ograniczające świadczenie o 870 zł powoduje też taki efekt, że część uprawnionych w ogóle nie otrzyma świadczenia. Osoby, które mają emerytury od ok. 4600 zł do 5300 zł, te, które jeszcze by skorzystały z tego świadczenia, będą całkowicie wykluczone” - ocenił.
„Donaldzie Tusku, przestań okłamywać, przestań manipulować”
Posłanka Małgorzata Gosiewska powiedziała, że PiS zdecydowanie domaga się od rządu, by jeszcze przed eurowyborami „została określona kwota 14. emerytury”.
„Donaldzie Tusku, przestań okłamywać, przestań manipulować. Powiedz Polakom prawdę, teraz, póki jeszcze mają w rękach wybór, mają kartki wyborcze” - zaapelowała.
8,9 mln emerytów uprawnionych
Według rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej 14. emeryturę w pełnej wysokości, czyli 1780,96 zł brutto, otrzymają osoby, które pobierają emeryturę w wysokości do 2900 zł brutto.
Powyżej tej kwoty działać będzie zasada złotówka za złotówkę. Oznacza to, że świadczenie zostanie zmniejszone o kwotę przekroczenia ponad 2900 zł brutto.
Tzw. czternastkę otrzyma ok. 8,9 mln emerytów i rencistów, w tym 6,4 mln osób dostanie wypłatę w pełnej wysokości (w kwocie najniższej emerytury), a 2,5 mln osób w wysokości niższej, ze względu na wysokość otrzymywanego świadczenia powyżej 2900 zł miesięcznie.
W 2023 r. czternasta emerytura wynosiła 2650 zł brutto dla osób, które pobierały świadczenia do 2900 zł brutto. Oprócz podatku dochodowego czternastka jest też wolna od wszelkich innych potrąceń, np. od zajęć komorniczych. Nie będzie się także wliczała do dochodu przy ubieganiu się o pomoc społeczną lub o alimenty.
Rafał Białkowski (PAP), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Pobór wróci? Sprawdź, czy powoła Cię wojsko!
Czeski rolnik ma nowy biznes. Już ogłosił sukces