INWAZJA NA UKRAINĘ
Skandynawskie telewizje chcą wykluczenia Rosji z Eurowizji
Władze telewizji publicznych w Szwecji, Danii oraz Norwegii domagają się wykluczenia Rosji z konkursu piosenki Eurowizji. Fiński nadawca zagroził, że nie wyśle swojego reprezentanta do Turynu, gdzie w maju ma odbyć się finał, jeśli wystąpi rosyjski artysta.
Atak Rosji na Ukrainę jest sprzeczny ze wszystkimi wartościami, za którymi opowiadamy się (…). Nie możemy wziąć udziału w wydarzeniu, które Rosja może wykorzystać do własnych interesów - oświadczył w piątek dyrektor kreatywny fińskiej telewizji publicznej Yle, Ville Vilen.
Wcześniej z wnioskiem do organizatora konkursu Eurowizji, Europejskiej Unii Nadawców (EBU), o wykluczenie Rosji wystąpiła prezes szwedzkiej telewizji publicznej SVT Hanna Stjaerne. „Podoba mi się podstawowa idea Eurowizji o apolityczności, ale sytuacja w związku z rosyjską inwazją jest bardzo poważna, przekracza wszelkie granice” - podkreśliła Stjaerne.
W piątek podobne stanowisko zajęły władze duńskiego nadawcy publicznego DR oraz norweskiego NRK.
EBU oświadczyła w czwartek po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, że udział reprezentanta Rosji pozostaje aktualny. „Eurowizja to apolityczne wydarzenie kulturalne, które jednoczy kraje” - wskazano w komunikacie. Wyrażono nadzieję, że na scenie pojawią się artyści zarówno z Rosji, jak i z Ukrainy.
PAP/RO