Informacje

Finowie chcą stawiać przed trybunałem bojowników ISIS

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 maja 2019, 14:21

  • 0
  • Powiększ tekst

Liderzy największych fińskich partii parlamentarnych są zgodni co do potrzeby powołania międzynarodowego trybunału do spraw bojowników Państwa Islamskiego oraz ich rodzin.

Temat ustanowienia trybunału do spraw bojowników Państwa Islamskiego, z którego inicjatywą wyszła w ostatnim czasie Szwecja, został poruszony podczas debaty fińskiej telewizji Yle zorganizowanej w czwartek wieczorem w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Reporterzy tej stacji ujawnili, że w syryjskim obozie dla uchodźców Al-Hol, w którym przebywają m.in. zwolennicy IS oraz członkowie ich rodzin, jest ponad 40 obywateli Finlandii (kobiety i ponad 30 dzieci).

Te informacje potwierdził w piątek na antenie radia Yle minister spraw wewnętrznych Kai Mykkanen. Szef MSW przyznał, że przebywające w obozie kobiety są „głęboko zradykalizowane” i nie organizuje się ich powrotu do Finlandii. Oświadczył przy tym, że jeśli pełnoletni obywatele Finlandii opuszczą obóz i wrócą do kraju, to zostaną „zatrzymani”, a następnie „wszczęte zostanie dochodzenie w związku ich z zaangażowaniem w działalność terrorystyczną”.

Wyraził również nadzieję, że w ich sprawie wyrok wydałby międzynarodowy trybunał. Natomiast w sprawie dzieci szuka się sposobów, aby przekazać je pod opiekę krajowych urzędów.

Poparcie dla powołania międzynarodowego trybunału i osądzenia winnych według prawa międzynarodowego wyraził Antti Rinne, lider Fińskiej Partii Socjaldemokratycznej (SDP), który jest w trakcie tworzenia nowego lewicowo-centrowego rządu (wybory parlamentarne w Finlandii odbyły się w pierwszej połowie kwietnia). Przyznał jednocześnie, że „każdy mający fińskie obywatelstwo ma prawo wrócić niezależnie od okoliczności i tego co się działo na świecie”.

Zrozumienie dla inicjatywy ustanowienia międzynarodowego sądu wyrazili także inni czołowi politycy - ustępujący z urzędu premier Juha Sipila i jednocześnie szef liberalnej partii Centrum Finlandii (KESK) oraz obecny minister finansów Petteri Orpo, lider liberalno-konserwatywnej Koalicji Narodowej (KOK), która według ostatnich sondaży ma największe szanse na zwycięstwo w eurowyborach w kraju.

Finlandia nie powinna witać powracających z obozów z „otwartymi ramionami” - przyznał Sipila. „Nie ma żadnych powodów, aby im pomagać” - dodał Orpo, wskazując, że wyjechali dobrowolnie walczyć w szeregach „szczególnie barbarzyńskiej” organizacji.

Według Jussiego Halla-aho, przewodniczącego eurosceptycznej i narodowo-konserwatywnej partii Finowie (PS), przebywające w obozie kobiety, jeśli wrócą do kraju, będą „chodzącą bombą zegarową”. Zwrócił również uwagę, że w kwestii trybunału realia są takie, że przed każdym sądem byłoby „trudno udowodnić”, że ludzie, którzy wyjechali do obozów, są winni jakichkolwiek przestępstw.

Według informacji fińskich służb wywiadowczych (SUPO) z Finlandii do Syrii oraz Iraku do strefy walk Państwa Islamskiego wyjechało ok. 80 osób (ok. 20 zginęło) i kilkadziesięcioro dzieci. W obozie dla uchodźców Al-Hol w północnej Syrii przy granicy z Irakiem przebywa ok. 70 tys. osób wielu narodowości, które w dużej części trafiły tam z okupowanych przez IS terenów.

Powiązane tematy

Komentarze