Biden osobiście uziemił sprawę MiG-ów
Nie wspieramy pomysłu przekazania myśliwców ukraińskim siłom powietrznym tym razem, nie chcemy też ich w naszej dyspozycji – oświadczył ostatecznie Pentagon. Rzecznik prasowy departamentu obrony USA John Kirby powiedział, że myśliwce nie wzmocniłyby w sposób znaczny sił obrony Ukrainy. Pentagon przyznał, że przeniesienie myśliwców MiG-29 z Polski na Ukrainę doprowadziłoby do logistycznego koszmaru - czytamy na portalu dailymail.co.uk
Mimo, że początkowo amerykańska administracja wydawała się wspierać pomysł, aby Polska dostarczyła MiG-i Ukrainie, Pentagon obawiał się, że wplątałoby to NATO w bezpośredni konflikt z Rosją. W związku tym prezydent Joe Biden wziął pod uwagę racje Pentagonu i całkowicie odrzucił pomysł przekazania myśliwców.
Przedstawiciele amerykańskiego Senatu podkreślili jednak, że USA i tak już przekazują Ukrainie pociski rakietowe i inną broń ofensywną.
Prośbę o wsparcie ukraińskich sił powietrznych myśliwcami z NATO, w tym z Polski, wielokrotnie formułował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński. Ostatecznie NATO na ten krok się nie zdecydowało, aby w bezpośredni sposób nie przyczynić się do eskalacji działań wojennych.
Dyplomatyczna gafa, która rozpoczęła się od wypowiedzi jednego z czołowych dyplomatów UE, obiecującego myśliwce Ukrainie, zakończyła się, kiedy Polska zasugerowała, że przekaże myśliwce do dyspozycji Stanów Zjednoczonych, na co USA odparły, że krok ten leży to w gestii Polski. Ostatecznie przedstawiciele departamentu obrony wykluczyli tę możliwość i stwierdzili, że nie popierają ani przekazania myśliwców przez USA, ani przez Polskę.
Czytaj też: Sprawa Migów, czyli kolejny argument za budową silnej armii
dailymail.co.uk/mt