
Etyka czy zysk? Nie wszyscy rezygnują z rosyjskiej ropy
Największe koncerny petrochemiczne chętnie korzystały z rosyjskich zasobów w ostatnich latach. W przypadku niektórych nadal się to nie zmienia, mimo wojny na Ukrainie
Organizacja Transport & Environment zaalarmowała ostatnio, że największe zachodnie koncerny mocno uzależniły się od rosyjskiej ropy. Tylko BP, Shell i TotalEnergies wydały na nią 100 miliardów dolarów.
Przodują w tym Francuzi. Od 2015 roku przeznaczyli aż 57 miliardów dolarów na ropę z Rosji. To może tłumaczyć dlaczego Total Energies planuje opuścić rosyjski rynek ropy i produktów naftowych dopiero pod koniec roku. Czyli wraz z wygaśnięciem kontraktów.
Zdecydowanie inaczej postanowili BP i Shell, którzy niemal od razu wycofali się z Rosji.
Firmy naftowe twierdzą, że są etyczne, ale zależy im tylko na zysku. Od aneksji Krymu przez Rosję zakupiły ropę o wartości miliardów dolarów, bezpośrednio finansując agresję Putina. Publiczny sprzeciw sprawił, że ta wojna była o jedną za dużo dla dyrektorów naftowych, ale to za mało, za późno dla obywateli Ukrainy – komentuje Carlos Calvo Ambel z T&E.
Czytaj też: Dąbrowski: Porzucenie węgla dopiero przy uruchomieniu atomu
Auto Świat/KG
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.