Produkcja węgla kamiennego bije rekordy!
W marcu tego roku polskie kopalnie wyprodukowały blisko 5,5 mln ton węgla kamiennego; to najwyższy miesięczny poziom produkcji od blisko 3,5 roku – wynika z danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).
Marcowe zwiększenie produkcji to efekt utrzymującego się w ostatnich miesiącach popytu na węgiel. Przedstawiciele spółek węglowych zastrzegają jednak, iż skokowe zwiększenie wydobycia jest niemożliwe – inwestycje górnicze są czasochłonne i kosztowe.
Według najnowszych danych ARP, w marcu br. wydobycie węgla wyniosło 5 mln 483,8 tys. ton (w marcu 2021 – ponad 5,2 mln ton) i było o ponad milion ton większe od produkcji w lutym br. (4,47 mln ton). Wyższą miesięczną produkcję (ponad 5,5 mln ton) odnotowano ostatnio w listopadzie 2018 r., a produkcję rzędu 5,4 mln ton – w marcu 2019 roku.
Wielkość sprzedaży węgla w marcu br. osiągnęła poziom 5 mln 461,5 tys. ton (rok wcześniej niespełna 5,4 mln ton), wobec ponad 4,8 mln ton w lutym i ponad 4,7 mln ton w styczniu br. Marcowy poziom sprzedaży węgla był najwyższy od października 2020 roku, kiedy w ciągu miesiąca do nabywców trafiło ponad 5,5 mln ton węgla.
Jak zapowiadał w ostatnim czasie prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala, w tym roku ten największy krajowy producent węgla zamierza zwiększyć wydobycie o ponad 1 mln ton wobec pierwotnego planu, zakładającego roczną produkcję na poziomie ok. 23 mln ton. Miniony tok PGG zamknęła wydobyciem powyżej 23 mln ton i sprzedażą rzędu 24,3 mln ton.
Prezes PGG informował także, iż przygotowanie nowej ściany wydobywczej, dającej ok. 800 tys. ton węgla, wymaga trwających co najmniej półtora roku inwestycji o wartości – biorąc pod uwagę obecne ceny stali – ok. 200 mln zł.
Produkcję węgla zwiększa również Tauron Wydobycie. Jak mówił podczas ubiegłotygodniowego Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach prezes tej górniczej spółki Jacek Pytel, w końcu ub. roku kopalnie Taurona zwiększyły miesięczne wydobycie z ok. 300 tys. do nawet 500 tys. ton. Ubiegły rok spółka zamknęła produkcją 5,15 mln ton, wobec 4,5 mln ton rok wcześniej, przy jednoczesnym pozbyciu się nadmiaru węgla ze zwałów. Tegoroczny plan to 5,1 mln ton węgla.
W kolejnych latach Tauron Wydobycie chce stopniowo zmniejszać produkcję o ok. 25 tys. ton rocznie, zamiast – jak zakładano wcześniej – 100 tys. ton rocznie. Dzięki temu do 2030 r. firma chce dostarczyć energetyce dodatkowe 6,5 mln ton węgla, jednocześnie realizując założony w Umowie społecznej dla górnictwa program redukcji wydobycia.
Dane dotycząc wielkości produkcji węgla kamiennego w kwietniu br. zostaną opublikowane na początku czerwca. Prawdopodobnie będzie widoczny w nich ubytek wydobycia węgla koksowego, będący następstwem katastrof w należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalniach Pniówek i Zofiówka. W sobotę JSW wstępnie oszacowała, że w związku z tymi wypadkami tegoroczne wydobycie może być mniejsze o ok. 400 tys. ton.
Jak wynika z danych ARP, w końcu marca tego roku poziom zapasów węgla na przykopalnianych zwałach wynosił 1 mln 353,2 tys. ton, wobec ponad 5,8 mln ton rok wcześniej. Obecny poziom zapasów węgla jest najmniejszy od blisko 13,5 roku – po raz ostatni zapasy rzędu niespełna 1,3 mln ton odnotowano w listopadzie 2008 r. Natomiast w szczycie nadprodukcji węgla, latem 2014 roku, na zwałach leżało ponad 9,5 mln ton niesprzedanego surowca.
W końcu marca br. polskie kopalnie zatrudniały niespełna 75,4 tys. pracowników, wobec prawie 79,4 tys. rok wcześniej. Od początku tego roku do końca marca zatrudnienie w górnictwie zmniejszyło się o ponad 2,1 tys. osób – pracownicy odeszli na emerytury lub skorzystali z ustawowych osłon socjalnych.
Informacje dotyczące marcowej wartości indeksów cenowych krajowego węgla dla energetyki i ciepłownictwa ARP opublikuje 4 maja.
Czytaj też: Słabsze odczyty PMI. Przemysł pod presją nowych wyzwań
PAP/kp