Turcja chce wykorzystać wejście Szwecji do NATO
Tureckie władze chcą wykorzystać fakt, że Szwecja potrzebuje zgody Turcji na przystąpienie do NATO, do wpłynięcia na Sztokholm, aby przestał wspierać mniejszość kurdyjską i nie angażował się w ochronę praw człowieka w Turcji - pisze w sobotę szwedzki dziennik „Dagens Nyheter”.
W piątek turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan nieoczekiwanie negatywnie wypowiedział się o wejściu Szwecji oraz Finlandii do NATO, wskazując, że kraje te stały się schronieniem dla organizacji terrorystycznych.
„W oczach tureckiego reżimu Szwecja jest problematycznym, jeśli nie wrogim krajem, obrońcą organizacji terrorystycznych i zdominowanej przez Kurdów partii HDP, która jest w Turcji systematycznie prześladowana” - zauważa gazeta.
Jak przypomina gazeta, gdy w ubiegłym roku szefowa szwedzkiej dyplomacji Ann Linde obiecała wesprzeć syryjskich Kurdów kwotą 376 mln dolarów (w latach 2016-2023), spotkało się to z negatywnym przyjęciem w Turcji.
Ponadto jednym z uchodźców, którego wydalenia ze Szwecji chciałyby władze tureckie, jest Abdullah Bozkurt, do 2014 roku komentator polityczny gazety „Zaman”, organu powiązanego wówczas z islamskim kaznodzieją Fethullahem Gulenem, który jest oskarżany przez Erdogana o próbę zamachu stanu.
Według szacunkowych danych do Szwecji wyemigrowało ponad 100 tys. Kurdów.
Czytaj też: Rzeź Rosjan! Straty rosną w zatrważającym tempie
PAP/kp