Przeszło 8-procentowy wzrost PKB w I kw! Dalej tylko w dół?

W pierwszym kwartale roku produkt krajowy brutto wzrósł w Polsce o oszałamiające 8 proc. To był drugi najwyższy wzrost PKB w ciągu ostatnich 25 lat, choć wynik związany jest z efektem niskiej bazy. Na tym dobre informacje się kończą. Obecnie nawet recesji nie można wykluczyć – czytamy na portalu Bankier.pl

Czytaj też: PKO BP: Polska jest liderem postpandemicznego wzrostu w UE

Czytaj też: Chiny. Banki zamroziły depozyty, klienci wystawieni do wiatru

Pierwsze trzy miesiące roku przyniosły realny (tzn. z uwzględnieniem inflacji) wzrost PKB o aż 8,5 proc. w skali roku – wynika z wstępnych informacji GUS. To więcej niż spodziewali się ekonomiści, większość z których oczekiwała poprawy wzrostu z ubiegłego roku o 8 proc. Nie licząc b. wysokiego odbicia rok wcześniej – bo wynikało ono z niskiej bazy „covidowego” II kw. 2020 r. – ten wynik to najwyższa dynamika wzrostu PKB od 1995 r.

Kwartał wcześniej za przeszło 7-procentowy wynik po części odpowiadały efekty niskiej bazy sprzed roku. To dotyczy także I kwartału 2022 roku, w którym odwołujemy się do stanu sprzed roku, gdy spora część polskiej gospodarki była objęta covidowym lockdownem. Przypomnijmy, że w I kw. 2021 roczna dynamika PKB wyniosła -0,6 proc. (dane niewyrównane sezonowo) – informuje portal Bankier.pl.

Świetny wynik PKB za I kwartał 2022: 8,5% r/r (szacowaliśmy 8,3%). Na szczegóły musimy poczekać do końca miesiąca. Nasza prognoza na cały rok to 4,8%. Pod wysoką liczbą wyraźnie opadająca ścieżka dynamik rocznych (rys). Pierwszy kwartał to lusterko wsteczne: nie ekstrapolować! - czytamy we wpisie mBanku na Twitterze.

Warto pamiętać, że powyższe dane jednak odnoszą się do historii. Obecnie mamy połowę II kw., w którym obserwujemy już początki znacznie słabszej koniunktury w gospodarce w Polsce. Prognozy ekonomistów zakładają szybkie spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce, który w całym roku ma osiągnąć poziom 3-4 proc. – czytamy. Pod koniec roku wzrost PKB może przenieść się w okolice „zera”.

Mówił o tym niedawno szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys, nazywając nadchodzącą zmianę „techniczną recesją”. Jak powiedział, możemy się jej spodziewać za 2-3 kwartały.

Czytaj też: KE: Proponujemy 300 mld euro na uwolnienie od paliw z Rosji

bankier.pl/mt