Informacje

Temida / autor: Pixabay
Temida / autor: Pixabay

Biedroń wygrał z Axelem. Krytyka Tuska to nie przestępstwo!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 czerwca 2022, 12:42

    Aktualizacja: 3 czerwca 2022, 12:46

  • 3
  • Powiększ tekst

W wyroku pierwszej instancji sąd zdecydował w czwartek, że redaktor Wojciech Biedroń, dziennikarz portalu wPolityce.pl, nie zniesławił Marka Dekana, prezesa Ringier Axel Springier Polska, właściciela m.in. dziennika „Fakt” i portalu onet.pl. Wyrok nie jest prawomocny, Mark Dekan może złożyć apelację. Decyzja sądu to dobra wiadomość dla dziennikarzy w Polsce, wolność słowa wygrała, można swobodnie pisać i publikować – powiedział Biedroń

Mark Dekan pozwał Wojciecha Biedronia i wydawnictwo Fratria w 2017 r., kiedy Biedroń ujawnił jeden z e-maili Dekana do pracowników niemieckiego wydawnictwa. Dekan, komentując wybór Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej na jeszcze jedną kadencję napisał, że większość Polaków, czyli także czytelników mediów Ringier Axel Springera, silnie popiera członkostwo Polski w Unii Europejskiej.

Podpowiedzmy im, co mają robić, aby pozostać na pasie szybkiego ruchu i nie skończyć na parkingu - pisał Dekan. Chodzi o wolność i pomyślność przyszłych pokoleń - dodał.

Oprócz informacyjnego tekstu o mailu zamieszczono felieton Wojciecha Biedronia zatytułowany „Redaktorzy pod nadzorem”. Dziennikarz stwierdził, że teksty w „Fakcie” (w którym dziennikarz pracował przez 11 lat) o tematyce politycznej miał oceniać Peter Prior, niemiecki menedżer z Axel Springer – czytamy na portalu Wirtualnemedia.pl.

Artykuły przygotowywane przez dziennikarzy były najpierw tłumaczone przez sekretarkę, a potem przesyłane mu mailem. Prior czytał i pouczał dziennikarzy, jeśli ci napisali artykuły krytyczne wobec rządu PO, Donalda Tuska czy Lecha Wałęsy – napisał Wojciech Biedroń.

Prezes Ringier Axel Springera wytoczył Biedroniowi proces o ochronę dóbr osobistych. Skierował też przeciw niemu prywatny akt oskarżenia z art. 212 Kk., dot. zniesławienia i pomówienia. Za takie przestępstwo można zapłacić lub pójść do więzienia, sąd może także przyznać nawiązkę pokrzywdzonemu albo na cel, który on wskaże.

Sąd uniewinnił mnie dzisiaj w procesie, który z prywatnego aktu oskarżenia (art.212 kk), wytoczył mi Mark Dekan. Sędzia przypomniał Panu „CEO of Ringier Axel Springer Media AG” o wolności słowa. Dziękuję za uczciwy proces - napisał Biedroń w czwartek na Twitterze.

W czwartek sąd orzekł, że Wojciech Biedroń nie jest winny zniesławienia szefa niemieckiego koncernu medialnego.

Czytaj też: Obajtek: Łącząc się z Lotosem zwiększamy wartość aktywów

wirtualnemedia.pl/mt

Powiązane tematy

Komentarze