Jak Rosjanie chcą „zajumać” elektrownię atomową
Władze okupacyjne sprowadzają rosyjski personel do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, największej tego typu siłowni w Europie i trzeciej na świecie – podała Ukrainska Prawda, powołując się na portal Sprotyw, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii. Przyczyną ma być odmowa współpracy ze strony ukraińskiego personelu.
Powołując się na dane wywiadu, Sprotyw informuje, że władze okupacyjne, kontrolujące Zaporoską Elektrownię Atomową, są zmuszone do sprowadzania do niej rosyjskiego personelu – pracowników Rosenergoatomu.
Według tych informacji Rosjanie planują do końca miesiąca stworzyć nową listę pracowników, a ci, którzy odmawiają współpracy, mają odejść ze swoich stanowisk.
Do końca września elektrownia atomowa ma zostać odłączona od ukraińskiej sieci energetycznej – twierdzi Sprotyw.
Zaporoska Elektrownia Atomowa w Enerhodarze, na południowym wschodzie Ukrainy, największa tego typu w Europie i trzecia na świecie, została zajęta przez wojska rosyjskie na początku marca.
»» O skutkach wojny na Ukrainie dla energetyki czytaj tutaj:
Blokując atom Niemcy zwiększają ryzyko recesji w Europie
Atom wraca do łask na świecie. Decyzja Polski w tym roku
4 lipca w komunikacie na Telegramie państwowy koncern Enerhoatom podał, że „elektrownia i miasto Enerhodar wciąż znajdują się pod okupacją, jednak wszystkie blok energetyczne siłowni są obsługiwane przez ukraiński personel i w dalszym ciągu pracują dla Ukrainy”.
„Dopóki jednak trwa rosyjska okupacja, bezpieczeństwo jądrowe i radiologiczne są zagrożone” – wskazano.
PAP, sek