Wypadek polskiego autobusu w Chorwacji. 11 osób zginęło
W wypadku autobusu jadącego na polskich tablicach rejestracyjnych zginęło 11 osób, kilka jest rannych - przekazało chorwackie ministerstwo spraw wewnętrznych. Do wypadku doszło w sobotę rano na autostradzie na północy Chorwacji. Dodano, że na miejscu obecne są siły policyjne, służby medyczne i straż pożarna
Poważny wypadek drogowy miał miejsce około godziny 5.40. Autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie. Kilka osób zginęło, kilkudziesięciu pasażerów jest rannych - powiedział AFP rzecznik chorwackiej policji Marko Muric. Nie podał konkretnej liczby rannych.
Chorwacka agencja HINA poinformowała o 11 zabitych i wielu rannych.
Do wypadku doszło ok. godz. 5.40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Autobus jechał w kierunku Zagrzebia - przekazała chorwacka agencja HINA.
W kolejnych wiadomościach przekazano, że na miejscu trwa akcja ratunkowa, obecne są siły policyjne, jednostki ratownictwa medycznego i straż pożarna, a droga jest zamknięta na odcinku od Brezniczkiego Huma do Komina.
Rzecznik MSZ: ofiary wypadku to Polacy
Wszystkie ofiary wypadku polskiego autobusu w Chorwacji to polscy obywatele - poinformował rzecznik MSZ Łukasz Jasina. W wypadku zginęło 11 osób, a 34 zostały ranne w różnym stopniu. MSZ będzie uruchamiał ws. wypadku specjalną infolinię.
Jak przekazał Jasina, na miejscu zdarzenia jest polski konsul i wicekonsul. Będziemy w najbliższym czasie uruchamiali infolinię dla osób najbliższych, stąd będzie w tej sprawie specjalny komunikat na stronie i na mediach społecznościowych MSZ - powiedział.
Jasina poinformował, że na miejsce wypadku udaje się także chorwacki minister spraw wewnętrznych.
Rzecznik MSZ, pytany o kluczowe zadania obecnych na miejscu wypadku polskiego autokaru w Chorwacji konsula i wicekonsula, na pierwszym miejscu wymienił „pomoc dla osób, które tam na miejscu znajdują się, pomoc w kontakcie z rodzinami”.
Dokładne sprawdzenie, co miało miejsce, zebranie wszelkich informacji na temat konieczności pomocy ze strony polskich służb dyplomatycznych i konsularnych, monitorowanie tego, co się tam dzieje i - oczywiście - przede wszystkim współpraca ze służbami chorwackimi w akcji ratunkowej, identyfikacyjnej i wszelkiego rodzaju działaniach pomocowych dla naszych obywateli - dodał Jasina.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował na Twitterze, że polskim autobusem podróżowali do Medjugorie pielgrzymi. Szef rządu dodał, że o szczegółach tragedii rozmawiał w sobotę rano z premierem Chorwacji Andrejem Plenkovićem, który zapewnił o pełnym wsparciu chorwackich służb medycznych. „Poleciłem naszym służbom konsularnym organizację wsparcia dla rodzin uczestników wypadku” - poinformował.
Do Chorwacji na moje polecenie udają się dziś minister zdrowia Adam Niedzielski, wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, a także medycy i psychologowie z Zespołu Pomocy Medycznej - przekazał szef rządu.
Czytaj też: Niemcy: Potężne braki w aptekach
PAP/mt