Informacje

Karpacz 2022 / autor: A. Ceyrowski/Fratria
Karpacz 2022 / autor: A. Ceyrowski/Fratria

Nie będzie silnej Polski bez silnych portów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 września 2022, 21:02

  • Powiększ tekst

Silny port to silne i bezpieczne państwo. Inwestycje w portach morskich powinny być prowadzone na wyrost, aby w każdym momencie można było wykorzystać infrastrukturę portową do przeładunków zapewniających bezpieczeństwo energetyczne, żywnościowe czy militarne Polski - mówił na Forum Ekonomicznym w Karpaczu Łukasz Greinke, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk

Zdaniem prezesa Portu Gdańsk, który podczas pierwszego dnia Forum Ekonomicznego w Karpaczu uczestniczył w debacie „Polska bez dostępu do morza? Czyli o strategicznej roli portów morskich” porty morskie, przez które przechodzi ponad 30 proc. towarów, pełnią istotną rolę w funkcjonowaniu każdego państwa, a kryzysy są testem dla wydajności portowej infrastruktury.

Budując infrastrukturę portową jesteśmy w stanie nie tylko uzależniać od siebie inne państwa, nawiązywać z nimi jeszcze mocniejsze relacje, ale również w czasach kryzysu realizować swoje partykularne interesy bez żadnego uszczerbku dla obywateli - zauważył Greinke.

„Polska bez dostępu do morza?”

Port Gdańsk zakończył siedem miesięcy br. wynikiem na poziomie 36 mln ton przeładunków, co oznacza 20 proc. wzrost rok do roku i na koniec 2022 r. spodziewa się rekordowego wyniku ponad 60 mln ton.

Kryzys na Ukrainie sprawił, że Port Gdańsk stał się głównym portem eksportującym ukraińskie zboże, surowce i wyroby stalowe oraz głównym punktem przeładunku sprzętu wojskowego dla Ukrainy, docierającego do Gdańska drogą morską.

Kluczem do opanowania sytuacji kryzysowej była profesjonalnie przygotowana infrastruktura portowa. Bardzo szybko podjęliśmy decyzję o modernizacji placów składowych w porcie, przewidując, co będzie się działo, gdy do portu zacznie wjeżdżać ciężki sprzęt wojskowy - zaznaczył Greinke.

Paweł Nowak, prezes spółki Port Gdański Eksploatacja SA dodał, że w 2022 r. spółka stała się największym eksporterem produktów z Ukrainy.

Zwiększenie wolumenów to zarówno większe nakłady finansowe, jak i układanki logistyczne. Ogromne zadanie, ale inwestycje sprawiły, że jesteśmy w stanie obsłużyć te ładunki - mówił Nowak.

Prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk dodawał, że kryzys na Ukrainie bardzo dobitnie pokazał, co dzieje się z gospodarką, która przestaje mieć możliwość eksportowania czy importowania swoich towarów drogą morską.

Dodał, że w przypadku Ukrainy należy być jednak świadomym ryzyka i być przygotowanym na różne modele logistyczne, alternatywne źródła.

Port jako infrastruktura strategiczna

O tej arcyważnej, strategicznej roli portów w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę mówił także Wojciech Konończuk, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.

Przed rosyjską agresją 80% ukraińskiego eksportu wychodziło przez ukraińskie porty na Morzu Czarnym. Dziś działają one maksymalnie w ⅓  swojej mocy, nawet pomimo podpisanego w Stambule porozumienia w sprawie odblokowania eksportu ukraińskiego zboża (22 lipca po spotkaniach trójstronnych w Stambule wznowiono funkcjonowanie ukraińskich portów nad Morzem Czarnym - Odessy, Czarnomorska i Piwdennego - przyp. red.) Oczywiście, to porozumienie jest sukcesem, ale koszty frachtu i ubezpieczenia wzrosły od lutego w takim stopniu, że wiele ukraińskich agro holdingów zainwestowało w silosy, aby przetrzymywać w nich np. zboże, bo nie ma żadnej pewności, że towar w ogóle dotrze do portów. Nie ma też oczywiście żadnej gwarancji, że odblokowane porty znów nie zostaną ogołocone przez Rosjan. Stąd też nieustanne poszukiwania innych dróg, m. in. przez Polskę - mówił Konończuk.

Dyrektor OSW dodawał, że “dzisiejsza sytuacja ma charakter systemowy, bo wojna najpewniej się szybko nie skończy”.

Dziś najbardziej stabilną alternatywą jest Polska, która jest hubem tranzytowym, zarówno dla eksportu związanego z produkcją gospodarczą, jak i dla transportu sprzętu wojskowego. Ukraińcy szukają backupu do portów czarnomorskich, a ich bezpieczeństwo jest w dużym stopniu gwarantowane pracą polskich portów. To dotyczy przemysłów rolnych, ale także np. paliw. Stąd gigantyczne możliwości dla polskich firm - mówił dyrektor OSW.

O tym potencjale i możliwościach gdańskiego portu mówił także Adam Żołnowski, wiceprezes DCT Gdańsk, największego terminala kontenerowego na Morzu Bałtyckim. Wiceprezes DCT zauważał, że Zatoka Gdańska jest na tyle głęboka, że do portu w Gdańsku mogą zawijać największe statki świata, a zyski, które trafiają do Skarbu Państwa są nie do przecenienia.

Porty są zwornikiem, który generuje ruch towarowy. Towary, które są w Polsce odprawiane w kontenerach, generują 30 mld zł z tytułu VAT i akcyzy rocznie. Dobrze byłoby te wpływy przekierować na projekty, które dadzą portom oddech na kolejne dekady - jak przekształcenie DCT w terminal półautomatyczny, odporny na braki kadrowe” - mówił Żołnowski.

Drugi na Bałtyku

Dyskusja na Forum Ekonomicznym w Karpaczu była poprzedzona informacjami o świetnych wynikach przeładunkowych gdańskiego portu. W lipcu przeładowano w nim 5,8 mln ton ładunków, co oznacza, że gdański port wyprzedził rosyjski Port Primorsk i zajmuje drugie miejsce wśród portów na Bałtyku.

Pokonaliśmy rosyjski Port Primorsk. Mamy realną szansę zakończyć ten rok na poziomie ponad 60 mln ton - stwierdził prezes Greinke. Szef gdańskiego portu przypomniał także, że Port w Gdańsku utrzymał pierwsze miejsce wśród bałtyckich portów w przeładunkach kontenerów.

Według władz Portu, od stycznia do końca lipca br. w porcie przeładowano ponad 36 mln ton towarów. To o 20 proc. więcej niż w analogicznym okresie ub.r.

Największy skok jest w drewnie – o 3150 proc. Znacznie wzrosły też przeładunki rudy – o 267 proc. Na plusie są surowce energetyczne. Węgiel wzrósł o blisko 67 proc., a paliwa płynne o ponad 39 proc. Spadki zanotowały jedynie inne masowe (kruszywa, siarka) – o 23 proc. Niewielka korekta jest w ładunkach drobnicowych (-0,4 proc.) - poinformował gdański port.

Pozytywne zmiany dotyczą nie tylko kwestii przeładunków. Po roku pandemicznym rynek żeglugowy uległ załamaniu, ale 2022 r. przynosi pozytywną zmianę.

Karpacz 2022 / autor: A. Ceyrowski/Fratria
Karpacz 2022 / autor: A. Ceyrowski/Fratria

Ze względu na wojnę w Ukrainie w portach bałtyckich jest większy ruch statków wycieczkowych. Wynika to z decyzji armatorów – do rosyjskiego portu w Petersburgu nie zawijają obecnie jednostki pasażerskie. Gdański port ma awizowaną rekordową liczbę ponad 90 wycieczkowców do końca roku i szacuje, że przyjmie około 35 tys. turystów - poinformowali przedstawiciele gdańskiego portu.

Do końca lipca br. gdański port gościł 53 wycieczkowce, o 44 więcej niż przez cały ubiegły rok.

Nadchodzące inwestycje

Port Gdańsk ma ambitne plany rozwojowe, co oczywiście musi oznaczać dalsze inwestycje, w tym budowę placów składowo-magazynowych.

ZMPG S.A. prowadzi obecnie intensywne prace inwestycyjno–remontowe, które ze względu na sytuację geopolityczną mają charakter priorytetowy, koncentrują się bowiem na przygotowaniu nowych terenów pod składowanie węgla oraz na zapewnieniu pełnej ich dostępności do infrastruktury kolejowej. Zakończono już realizację utwardzeń terenów na powierzchni 100 000 m kw. i remontów kapitalnych torów o łącznej długości 1367 m. Do października br. mają być utwardzone kolejne tereny pod składowanie i przeładunek węgla – o pow. 81 000 m kw. oraz wyremontowany odcinek 2072 m torów kolejowych - informuje o szczegółach gdański port.

Jednocześnie, wspólnie z Gaz-System i Urzędem Morskim powstaje pływający terminal regazyfikacji LNG typu FSRU. Jest to de facto statek magazynujący gaz w stanie ciekłym i posiadający instalację zmieniającą surowiec z formy skroplonej na gazową. W ramach tego przedsięwzięcia powstaną dwa stanowiska do cumowania jednostek.

Ta inwestycja będzie kosztowała budżet państwa 856 mln zł, ale nikt nie ukrywa, że budowa terminalu FSRU ma charakter priorytetowy dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. To bardzo ważna inwestycja, której celem jest oczywiście dywersyfikacja źródeł dostaw gazu ziemnego do Polski i uniezależnienie się od jednego dostawcy tego surowca.

CZYTAJ TEŻ: Premier: Europa potrzebuje konserwatywnej rewolucji

CZYTAJ TEŻ: Od teraz Rosjanom będzie trudniej wjechać do Polski!)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych