Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Praca na czarno i wynagrodzenie "pod stołem" w Europie to powszechne zjawiska

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 marca 2014, 18:09

    Aktualizacja: 24 marca 2014, 18:10

  • Powiększ tekst

Około jeden na dziesięciu Europejczyków (11 proc.) przyznaje, że w ostatnim roku zakupił towary lub usługi, przy których ludzie pracowali na czarno. 4 proc. ujawnia, że oni sami otrzymali za pracę niezadeklarowane wynagrodzenie. Co więcej, jedna osoba na trzydzieści (3 proc.) otrzymuje część swojego wynagrodzenia od pracodawcy gotówką („pod stołem”). To niektóre z wyników badania Eurobarometru, które pokazało, że praca na czarno wciąż jest w Europie powszechna – chociaż zakres i postrzeganie problemu różnią się w zależności od kraju.

Problemy zidentyfikowane w badaniu mają zostać uwzględnione w kwietniowym wniosku Komisji w sprawie uruchomienia europejskiej platformy służącej zapobieganiu pracy nierejestrowanej i zniechęcaniu do podejmowania tego typu pracy. Celem platformy miałoby być zacieśnienie współpracy państw członkowskich, aby skuteczniej rozwiązać problem pracy na czarno.

- Praca nierejestrowana nie tylko naraża pracowników na niebezpieczne warunki pracy i niższe zarobki, ale także pozbawia rządy dochodów i podważa nasze systemy zabezpieczenia społecznego. Państwa członkowskie muszą podjąć odpowiednie działania, aby zniechęcać do podejmowania pracy na czarno lub zachęcić do podpisywania normalnych umów z osobami, które teraz pracują nielegalnie. Państwa członkowskie muszą też zacieśnić współpracę, aby wspólnie walczyć z tą plagą. Dlatego też w kwietniu Komisja Europejska zaproponuje uruchomienie europejskiej platformy służącej zapobieganiu pracy nierejestrowanej i zniechęcaniu do podejmowania tego typu pracy. Usprawni ona współpracę między inspekcjami pracy i organami egzekwowania prawa z całej Europy – powiedział komisarz UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i włączenia społecznego László Andor.

Z badania Eurobarometru, przeprowadzonego w 28 krajach UE, wynika, że:

- 11 proc. respondentów przyznaje, że w ostatnim roku zakupiło towary lub usługi, przy których ludzie pracowali na czarno, a 4 proc. ujawnia, że otrzymało niezadeklarowane wynagrodzenie.
- 60 proc. respondentów wskazuje na niższe ceny jako główny powód zakupu niezgłoszonych towarów lub usług; 22 proc. twierdzi, że w grę wchodziła przyjacielska przysługa.
- 50 proc. respondentów twierdzi, że główną przyczyną podejmowania pracy na czarno były korzyści wyciągane przez obie strony takiego układu; 21 proc. wspomina o trudnościach ze znalezieniem legalnej pracy; 16 proc. twierdzi, że podatki są w ich mniemaniu zbyt wysokie, a 15 proc. nie ma innych źródeł dochodu. Mieszkańcy południa Europy szczególnie często wspominają o problemach ze znalezieniem normalnej pracy (41 proc.) lub o braku innych źródeł dochodu (26 proc.).
- Mediana środków, jakie Europejczycy rocznie wydają na niezgłoszone towary lub usługi, wynosi 200 euro; mediana rocznych dochodów osób, które pracują na czarno, to 300 euro.
- Niezgłoszone towary i usługi cieszące się największym zainteresowaniem nabywców to: remonty i renowacje domów i mieszkań (29 proc.), naprawy samochodów (22 proc.), sprzątanie domów i mieszkań (15 proc.) oraz żywność (12 proc.).
- Europejczycy najczęściej pracują na czarno przy remontach i renowacjach domów i mieszkań (19 proc.), w ogrodnictwie (14 proc.), sprzątaniu (13 proc.) i opiece nad dziećmi (12 proc.).
- Na Łotwie, w Holandii i Estonii do pracy na czarno przyznał się najwyższy odsetek respondentów (11 proc.). Pomiędzy różnymi krajami istnieją jednak znaczne różnice pod względem stosunku do pracy na czarno oraz postrzegania tego zjawiska; różni się też charakter i ilość usług obejmujących pracę nierejestrowaną.
- 3 proc. respondentów twierdzi, że część wynagrodzenia otrzymuje „do ręki”. Taka praktyka jest najpowszechniejsza w małych przedsiębiorstwach. Odsetek rocznych dochodów otrzymany „pod stołem” jest najwyższy w Europie Południowej (69 proc.), a następnie Europie Środkowej i Wschodniej (29 proc.); w Europie Zachodniej i krajach skandynawskich jest on stosunkowo niższy (odpowiednio 17 proc. i 7 proc.).

Opr. Jas

 

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych