Rząd będzie dalej reagował na rosnące ceny energii
Rząd stara się reagować na bieżąco na wyzwania związane z wojną i nieczystą grą Putina na rynkach energii. Nie zostawiamy Polaków samym sobie - mówił w czwartek rzecznik PiS Radosław Fogiel. Zapewnił, że Sejm będzie pracował nad projektami wsparcia w związku rosnącymi cenami energii.
Podczas briefingu prasowego rzecznik rządu Piotr Müller przypomniał, że Sejm zajmie się na bieżącym posiedzeniu projektami „kolejnego wsparcia dla polskich rodzin, samorządów i przedsiębiorców związanego ze wzrostem cen energii”.
Zwrócił uwagę, że jednym z dwóch projektów, które będzie procedował Sejm jest projekt tzw. ustawy węglowej. „Polega on na tym, że samorządy otrzymają kompetencje do tego, żeby prowadzić dystrybucję węgla na poziomie gmin. (…) Upraszczamy formalności, wyłączamy stosowanie prawa zamówień publicznych, zmniejszamy biurokrację związaną z tym procesem, tworzymy możliwości prawne do zakupu węgla w określonej cenie tak, aby finalnie samorządy mogły sprzedawać mieszkańcom węgiel w niższej cenie” - mówił Müller.
Wyraził przy tym zadowolenie z pozytywnej - jak mówił - reakcji samorządów i samorządowców. „Cieszę się, bo większość samorządowców to dobrzy gospodarze, a dobrzy gospodarze będą wiedzieli jak z tych możliwości korzystać” - powiedział Müller.
Rzecznik PiS Radosław Fogiel zauważył, że Sejm zajmie się też projektem zamrożenia cen energii elektrycznej. „Nie zostawiamy Polaków polskich rodzin, samorządów samych sobie. Wprowadzamy mechanizm mrożenia taryf, który sprawi, że te podwyżki nie będą tak drastyczne jak mogłyby być. Od tego jest państwo, żeby w trudnych czasach chronić obywateli” - powiedział Fogiel.
Podkreślił, że ustawa ta dotyczy odbiorców wrażliwych, małych i średnich przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych. „Wprowadzamy zasadę maksymalnej ceny za MWh. W przypadku wszystkich podmiotów, które wymieniłem poza gospodarstwami domowymi to będzie 785 zł za MWh, w przypadku rodzin to cena 693 zł za MWh. W ten sposób państwo polskie stara się brać na siebie ten największy ciężar podwyżek, który inaczej trafiłby bezpośrednio w polskie rodziny czy w przedsiębiorców” - zaznaczył Fogiel.
„Mamy nadzieję, że sytuacja będzie się poprawiać, ale to jest najlepszy dowód, że reagujemy na bieżąco. Rząd stara się reagować na bieżąco na te wyzwania, które są związane z wojną i nieczystą grą Putina na rynkach energii. Nie zostawiamy Polaków samym sobie” - dodał rzecznik PiS.
Jedną z proponowanych zmian w regulacjach, którą zajmie się w najbliższych dniach Sejm jest rządowy projekt ustawy o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe został przyjęty w ubiegły piątek przez rząd. Zakłada on, że gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę, by następnie sprzedawać go mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. Po uwzględnieniu dodatku węglowego, który wynosi 3 tys. zł, efektywna cena węgla za 1 tonę wyniesie dla mieszkańców 1 tys. zł.
Aby kupić węgiel od samorządu, mieszkańcy będą składali do gminy wniosek o zakup preferencyjny. Rozwiązanie będzie dostępne dla osób, które są uprawnione do dodatku węglowego.
Posłowie mają także przeprowadzić drugie czytanie rządowego projektu ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku.
Projekt skierowany do Sejmu w ostatni piątek wprowadza mechanizm ceny maksymalnej stosowanej w rozliczeniach z uprawnionymi odbiorcami. Projekt ten przewiduje, że małe i średnie firmy, a także m.in. szkoły i szpitale zapłacą maksymalnie 785 zł za MWh, a klienci indywidualni po przekroczeniu limitów - 693 zł za MWh.
PAP/ as/