Premier z rodziną w Palmirach: Nie zapominajcie o bohaterach
Nie zapomnijcie, odwiedzając groby swoich bliskich, zapalić świeczkę także na grobach tych, którzy walczyli o naszą wolność, walczyli za Polskę. Cześć ich pamięci – powiedział premier Mateusz Morawiecki w nagraniu udostępnionym w niedzielę na portalu Facebook.
Premier powiedział, że odwiedził cmentarz w Puszczy Kampinoskiej wraz z żoną i swoimi najmłodszymi dziećmi. Przypomniał, że w pierwszym okresie niemieckiej okupacji w tym miejscu zostało zamordowanych około 2 tysięcy Polaków aresztowanych przez okupantów. „Tutaj spoczywa nasz olimpijczyk Janusz Kusociński, tutaj też spoczywa marszałek Sejmu Maciej Rataj” - dodał szef rządu.
Mateusz Morawiecki zaapelował także o upamiętnianie w dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny bohaterów narodowych i ofiary totalitaryzmów spoczywających na polskich nekropoliach. „Nie zapomnijcie odwiedzając groby swoich bliskich zapalić świeczkę także na grobach tych, którzy walczyli o naszą wolność, walczyli za Polskę. Cześć ich pamięci” – powiedział premier.
Serię masowych egzekucji w Puszczy Kampinoskiej, w tym przy podwarszawskiej wsi Palmiry, Niemcy rozpoczęli w grudniu 1939 r. Były one wstępem do przeprowadzonych na wielką skalę eksterminacji polskiej inteligencji, polityków i działaczy społecznych w ramach Akcji AB – tzw. Nadzwyczajnej Akcji Pacyfikacyjnej. W Palmirach od grudnia 1939 do lipca 1941 r. Niemcy przeprowadzili ponad 20 egzekucji, w których zabito ponad 1700 polskich obywateli, w tym także narodowości żydowskiej.
Na utworzonym w 1948 r. cmentarzu-mauzoleum spoczywają szczątki 2115 ofiar, ekshumowanych w Puszczy Kampinoskiej i w Lasach Chojnowskich. Nagrobków zidentyfikowanych osób jest 577, znanych jest też 485 nazwisk osób, o których wiadomo, że zginęły w Palmirach, ale ich ciał nie rozpoznano. Pozostałe ofiary pozostają bezimienne. W roku 1973 powstało Muzeum Walk i Męczeństwa w Palmirach, które od 2010 r. funkcjonuje jako Muzeum – Miejsce Pamięci Palmiry.
Czytaj też: Premier: Wojska Obrony Terytorialnej w gotowości, by służyć ojczyźnie
PAP/Facebook/kp