Call of Duty: Czy warto sięgnąć po nową odsłonę serii?
„Modern Warfare 2 było najbardziej wyczekiwaną odsłoną popularnego CoDa od… Modern Warfare 2 sprzed ponad dekady! Tak teraz jak i wtedy gra musiała unieść ciężar oczekiwań graczy względem sequela niezwykle ciepło przyjętej odsłony z lat poprzednich. Czy się udało?” - pyta w swej recenzji nowej produkcji Activision Arkady Saulski.
Jak wskazuje Saulski na portalu EndGame, najnowsza odsłona najpopularniejszej serii strzelanek na świecie nie zawodzi:
Kampania MW2 kontynuuje gorzki przekaz tej z jedynki, tyle, że wiele akcentów wybrzmiewa tu jeszcze lepiej. Tam mieliśmy dość czarno-biały obraz zmagań, tu jest więcej szarzyzny. Choćby w misji w której eskortujemy jeńca i w toku zmagań… rujnujemy meksykańską wioskę. I choć gra karze nas za zabijanie cywili to pytania pozostają - czy zdemolowanie miejscowości nie czyni nas terrorystami takimi samymi jak ci, z którymi walczymy? Moralna niejednoznaczność to główna cecha tej kampanii.
Drugą główną cechą jest szybkość akcji - misje następują jedna po drugiej, niezwykle dynamicznie i… nie zawsze jest to dobre. Kampanii przydałyby się takie chwile oddechu jak misje w Holandii albo ta w Hiszpanii. Wciąż walki są wolniejsze, bardziej realistyczne, mniej jest widowiskowej bombastyczności ale jednak chwilami kampania mknie za szybko i przydałoby jej się więcej oddechu. Ale to zarzut drobny. Misje takie jak ta w Hiszpanii, gdzie najpierw podkradamy się w zespole snajperskim a potem powoli i systematycznie “czyścimy” pomieszczenia z członków kartelu (dość niełatwe, zwłaszcza z długimi przerwami między punktami zapisu) - oto zadania, które budzą emocje.
Więcej na portalu EndGame!