Koniec immunitetów dla posłów? To byłaby rewolucja!
Nie ma powodu, aby taka ochrona nadzwyczajna dotyczyła parlamentarzystów - powiedział PAP poseł PiS, szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Marek Ast o projekcie zniesienia immunitetu formalnego.
Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało w środę złożenie projektów zmiany m.in. konstytucji, które mają ograniczyć immunitet zarówno parlamentarzystów, jak i sędziów oraz projektu ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Zniesiony zostanie immunitet formalny, a pozostawiony będzie wyłącznie immunitet materialny.
W rozmowie z PAP Marek Ast, który będzie posłem-wnioskodawcą, przyznał, że nie może zadeklarować, czy projekty trafią na najbliższe posiedzenie Sejmu, które zaplanowane jest na 15-17 listopada, bo dotyczą one zmian w konstytucji.
„Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom opinii publicznej, bo większość Polaków jest za zniesieniem formalnego immunitetu, a bez zgody Sejmu nie można pociągnąć posła, senatora za przestępstwa” - mówi PAP Ast. „Nie ma powodu, aby tego rodzaju ochrona nadzwyczajna dotyczyła parlamentarzystów, tym bardziej, że w wielu państwach europejskich też ta ochrona tak daleko nie sięga” - dodał.
Jak podkreślił polityk, PiS obiecywało tę zmianę w swoim programie, więc - jak wskazał - dotrzymuje słowa.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński o zniesieniu immunitetów formalnych dla parlamentarzystów i sędziów mówił podczas kilku ostatnich weekendowych spotkań z mieszkańcami różnych miast. Jego zdaniem, immunitet materialny musi zostać zachowany, bo nie może być tak, że poseł odpowiada karnie za to jak głosuje, albo za to co mówi z mównicy. Natomiast, jak mówił Kaczyński, immunitet nie powinien chronić w takich przypadkach, gdy np. poseł czy sędzia kradnie czy po pijanemu jeździ samochodem.
Zgodnie z konstytucją, immunitet formalny chroni posła lub senatora przed pociągnięciem do odpowiedzialności karnej bez zgody Sejmu lub Senatu. Obejmuje on wszystkie czyny popełnione przez parlamentarzystę, w szczególności czyny inne niż wynikające z wykonywania mandatu i rozciąga się na całe postępowanie karne.
Parlamentarzystę chroni też immunitet materialny - stanowiący, że nie może on być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego (np. wystąpienia w parlamencie, sposób głosowania, zgłaszane inicjatywy ustawodawcze) - ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu.
Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (przy pełnej frekwencji jest to 307 głosów) oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
PAP/ as/