Mądre zarządzanie energią – zawsze w cenie!
Ceny energii budzą duże emocje, jednak nie muszą one przerażać. Rząd wraz z państwowymi spółkami realizuje wiele projektów na rzecz tego, by skutki działalności Putina i rosnących kosztów uprawnień do emisji CO2 były dla zwykłych Polaków jak najmniej odczuwalne
Wysokość cen energii nie jest dyktowana widzimisię bądź pazernością spółek skarbu państwa czy decyzjami rządu – ostatnie zamieszanie wokół tej sprawy to w głównej mierze efekt sytuacji zewnętrznej. Wojna na Ukrainie wywołana przez Rosję spowodowała kryzys energetyczny i surowcowy na niespotykaną skalę, a rosnące koszty zakupu uprawnień do emisji CO2 (EUA) w systemie EU ETS także dołożyły swoją cegiełkę.
Rozwiązania EU ETS przyniosły drastyczny wzrost cen energii dla krajów, które znalazły się na początku ścieżki transformacji – mówi Paweł Majewski, prezes zarządu Enea SA. – Postulowane przez polski rząd czasowe zamrożenie cen uprawnień w systemie EU ETS pozwoliłoby obniżyć ceny energii – dodaje.
Oczywiście system opłat za emisję CO2 jest jedynie elementem wpływającym na wysokość cen energii. Główną przyczyną wzrostu cen w całej Europie pozostaje kryzys surowcowy – wywołana przez Rosję wojna ograniczyła znacząco lub zablokowała możliwość importu gazu i ropy, a co za tym idzie – wpływa bezpośrednio na ceny surowców na rynku. W tym momencie zasadne jest zastanowienie się nad tym, jak można obniżyć ponoszone przez nas koszty energii. Z pomocą przychodzi rząd, ale zwykli Polacy także mogą mieć wpływ na ceny.
Polska energetycznie bezpieczna
Zacznijmy od kwestii podstawowej – Polska jest energetycznie zabezpieczona. Nie grożą nam przerwy w dostawach energii czy blackouty, których tak obawiają się mieszkańcy Europy Zachodniej. Rząd wspiera naszą energetykę nie tylko przez wielkie inwestycje infrastrukturalne, ale też kierowane do obywateli programy. Mój Prąd pozwolił na dynamiczny rozwój fotowoltaiki, dzięki dofinansowywaniu takich instalacji. Efekt? Już co piąty dom jednorodzinny posiada takie panele, a co za tym idzie – własną energię. Z kolei Czyste Powietrze pozwala na termomodernizację domów jednorodzinnych, przyczyniając się do zwiększenia efektywności energetycznej tego typu mieszkalnictwa. Są też rządowe programy osłonowe zamrażające przyszłoroczne ceny energii na poziomie z 2022 r. – te chronią praktycznie wszystkich odbiorców energii w Polsce, w tym przedsiębiorstwa! Audyt energetyczny domu, wymiana pieca, uzyskanie efektywniejszego źródła ciepła, termomodernizacja budynku, wymiana stolarki okiennej lub drzwiowej… to tylko kilka opcji, które Polacy mają dzięki takim programom.
Jednak co, jeśli mimo programów chcielibyśmy sami mieć wpływ na zużycie energii we własnych domach?
A co ty możesz zrobić?
Znamy już działania rządowe mające pomóc Polakom w radzeniu sobie z kryzysem energetycznym. A co możemy zrobić sami?
Przede wszystkim samemu sprawdzić, jak energooszczędne są nasze domy i mieszkania. Drzwi, okna i bramy garażowe są tu zazwyczaj głównymi „podejrzanymi” do sprawdzenia – w wypadku nieszczelności zazwyczaj wystarczy wymienić uszczelki. Taki drobny remont już oznacza oszczędność! Niestety, czasem problemy sięgają głębiej i jeśli chcemy utrzymać ciepło, nie obejdzie się bez wymiany pełnej stolarki okiennej czy drzwiowej, np. korzystając ze wsparcia w ramach programu Czyste Powietrze. Inną możliwością jest montaż energooszczędnych okien i drzwi, wypełnionych materiałem termoizolacyjnym o niskim współczynniku przewodzenia ciepła. Koniecznie sprawdźmy też bramę garażową, bowiem to właśnie przez nią często ucieka najwięcej ciepła, a więc wzrastają koszty energii.
Gdy nasz dom jest w pełni sprawdzony, warto wdrożyć kolejne rozwiązania. Fotowoltaika, choć jest kosztownym rozwiązaniem, w dłuższej perspektywie się opłaca. W zależności od parametrów paneli możemy pokryć nawet całe zapotrzebowanie energetyczne naszego gospodarstwa domowego. Taka samowystarczalność jest bardzo kusząca. Chcąc wymienić stary piec na nowoczesne źródło ciepła, można skorzystać z programu Czyste Powietrze. Z kolei program Mój Prąd pozwala w nowej edycji na dofinansowanie zarówno fotowoltaiki, jak i urządzeń magazynujących energię elektryczną – pomp ciepła, które pobierają ciepło z powietrza z zewnątrz, gruntu lub wody. Taka pompa co prawda wykorzystuje energię, jednak zapewnia energii po wielokroć więcej, niż jej zużywa, stając się efektywnym urządzeniem grzewczym.
Wywołany przez Rosję kryzys energetyczny nie dotknie więc Polaków, jednak energooszczędzanie na kryzysie się nie kończy. Rozważne podejście do kwestii zużycia energii jest zawsze w cenie i zaprocentuje w przyszłości.
Arkady Saulski