Informacje

Energetyka / autor: fot. Fratria
Energetyka / autor: fot. Fratria

Skąd te ceny energii? Rosja na energetycznej wojnie

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 10 listopada 2022, 06:26

  • Powiększ tekst

Rosja, atakując Ukrainę, poszła na wojnę nie tylko z tym państwem, lecz też – na polu energetycznym – z całą Europą. Skutki działań Kremla odczuwa cały świat. Polski rząd i kluczowe dla energetyki spółki skarbu państwa podejmują skuteczne działania na rzecz ochrony Polaków przed skutkami rosyjskiej agresji

Internet i media od dłuższego już czasu straszą nas wizją surowej zimy, podczas której będziemy zamarzać we własnych domach, nie mogąc ogrzać ich z powodu wysokich cen energii i gazu. Z jakichś przyczyn bardzo często jako winowajcę wskazuje się… polski rząd! Trudno doprawdy znaleźć coś odleglejszego od prawdy. W istocie wysokie ceny energii mają swoje źródła gdzie indziej, a rząd i krajowe spółki podejmują skuteczne działania na rzecz tego, by Polacy nie przepłacali za energię.

Co więc realnie ma wpływ na ceny? Przede wszystkim agresywna polityka Kremla, której efektem jest wojna na Ukrainie. Ale nie tylko, bowiem irracjonalna polityka klimatyczna UE i rosnące koszty zakupu uprawnień do emisji CO2 (EUA) w systemie EU ETS.

Rosja wypowiada energetyczną wojnę

Rosja, będąc największym na świecie dysponentem gazu ziemnego i zarazem jego eksporterem, już wcześniej wykorzystywała błękitne paliwo jako formę nacisku czy szantażu. Teraz jednak, po tym jak świat zachodni zjednoczył się w potępieniu dla jej agresywnych działań, Rosja drastycznie przykręciła kurek, choć należy zaznaczyć, że zmniejszanie dostaw odbywało się już wcześniej – choćby w 2021 r. Rosja wykorzystywała bowiem uzależnienie Europy Zachodniej od jej gazu. Gdy polski rząd podejmował działania na rzecz uniezależnienia się (jak choćby zakupy gazu skroplonego z USA czy rurociąg Baltic Pipe), państwa Unii Europejskiej na potęgę uzależniały się od Rosji… i dziś odczuwają tego skutki. Zresztą, by nie być gołosłownym, warto przywołać tu słowa… byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Ten bliski współpracownik Putina i wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, jeden z liderów kremlowskiej progandy, wprost przyznawał: „Witamy w nowym wspaniałym świecie, w którym Europejczycy już niedługo będą płacić 2 tys. euro za 1 tys. m3 gazu ziemnego!”. Jednocześnie jednak Polacy są zalewani fake newsami dotyczącymi prawdziwych przyczyn obecnej sytuacji, co ma wywoływać poczucie zagrożenia i być może niepokoje społeczne.

REALNA POMOC RZĄDOWA DLA POLAKÓW

Wbrew fake newsom z Rosji spółki energetyczne mają bardzo ograniczony wpływ na politykę cenową. Rząd także nie posiada instrumentów, które miałyby w jakikolwiek sposób podnosić drastycznie te ceny… ale może oraz pomaga je zmniejszać!

Takie działania już są podejmowane i nie chodzi tu tylko o wielkie inwestycje uniezależniające nas od Rosji. Polski rząd jako pierwszy w UE zaapelował o zawieszenie systemu handlu emisjami – to istotne, biorąc pod uwagę, że istotna część cen energii to koszt zakupu uprawnień do emisji CO2.

Baltic Pipe czy zakupy gazu LNG od USA to tylko część działań. Rząd kreuje też programy adresowane do zwykłych obywateli. Inicjatywy Mój Prąd i Czyste Powietrze oferują wsparcie na wymianę pieców czy instalację fotowoltaiki. W ostatnim czasie wdrożono też dodatek węglowy, tarczę antyinflacyjną, która skutecznie obniża stawki VAT czy akcyzę na energię lub tarczę solidarnościową – ta ostatnia zamraża ceny energii na poziomie z 2022 r. Nie tylko zwyczajne polskie rodziny skorzystają na pomocy, ale też m.in. samorządy, szpitale i szkoły lub przedsiębiorstwa prywatne.

Warto też zwrócić uwagę na działania mające na celu walkę z dezinformacją, choćby kampanię PKEE „Walczymy o polską niezależność”, punktującą kremlowskie kłamstwa i pokazującą realny obraz sytuacji. – Polskie spółki energetyczne pracują intensywnie nad gwarantowaniem Polakom stabilnych dostaw energii, zabezpieczają surowce i nie ma dziś powodów do obaw co do naszego systemu energetycznego – wskazuje Paweł Majewski, prezes Enei, dodając: – Wprowadzane przez polski rząd regulacje i zmiany prawne pozwolą spółkom energetycznym oferować niższe ceny za prąd. Samorządy, szpitale czy szkoły będą płacić za energię na poziomie zbliżonym do tego sprzed wojny. Jednocześnie ogromnym wsparciem dla Polaków będzie tarcza solidarnościowa i dopłaty do zakupu surowców. To jest realna pomoc dla polskich rodzin. A my robimy wszystko, aby zapewnić im bezpieczeństwo energetyczne.

Arkady Saulski

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych