Nie każdy się dowie "co słychać" u Sasina. Media w szoku
Szok i niedowierzanie… Fakt24.pl i inne media wielce zdziwione i oburzone, że Ministerstwo Aktywów Państwowych dba o bezpieczeństwo. Rozumiem, że w obliczu wojny szef MAP Jacek Sasin powinien prowadzić rozmowy o spółkach o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa bez odpowiednich zabezpieczeń – napisał rzecznik prasowy MAP Karol Manys w mediach społecznościowych, wytykając Faktowi i innym portalom, że postulują, aby instytucje państwa były bezbronne
Tym bardziej, że przecież resort aktywów państwowych prowadzi poufne rozmowy na temat transakcji licznych w setkach miliardów zł. Zaawansowane zabezpieczenia przeciwpodsłuchowe są w takich sytuacjach standardem. Oczywiście można mieć na ten temat własną opinię i koncepcje zabezpieczenia informatycznego ministerstw lub budowy państwa z kartonu. Szczególnie w czasie, kiedy za polską granicą toczy się wojna, a Europie dokucza kryzys energetyczny spowodowany horrendalnymi cenami paliw.
Poza tym, w grę wchodzi zabezpieczenie sprzętu komputerowego i telefonicznego na zewnątrz gabinetu szefa MAP, a także wielu pomieszczeń w budynku ministerstwa. Oczywiście takie zabezpieczenia to nie wszystko, bo należy wziąć pod uwagę także działanie urzędników poza terenem administracji państwowej. Czy rzeczywiście wytykanie przez media ministrom, że płacą za bezpieczeństwo swoje i obywateli ma sens?
Czytaj też: Sasin: bez zgody rządu nie ma możliwości sprzedaży Rafinerii Gdańskiej
Twitter/mt