Premier: Polska ma jedną z najniższych cen gazu w Europie
Polska ma jedną z najniższych cen gazu w Europie - wskazał w piątek premier Mateusz Morawiecki. Średnia stawka unijna dla gospodarstw domowych jest trzykrotnie wyższa
Dzięki staraniom rządu PiS, Polska ma jedną z najniższych cen gazu w Europie - napisał w piątek wieczorem na Facebooku premier.
Z zamieszczonego w poście wykresu wynika, że średnia cena gazu dla gospodarstw domowych jest u nas „3 razy poniżej średniej unijnej”. Błękitne paliwo tańsze jest tylko na Słowacji, w Chorwacji oraz na Węgrzech. Najwięcej płacą mieszkańcy Holandii (ponad dwa razy więcej niż wynosi średnia UE), następnie Danii, Austrii, Włoszech, Estonii i Szwecji.
Jak zapowiedziała w piątek szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa w 2023 roku taryfy na gaz dla gospodarstw domowych będą zamrożone na poziomie z 2022 roku. Projekt ustawy rząd ma przyjąć w najbliższych godzinach. Jedyną zmianą w stosunku do tegorocznych rachunków na gaz będzie przywrócenie 23 proc. stawki VAT. Obecnie, w ramach tarczy antyinflacyjnej, VAT na gaz wynosi 0 proc.
Zasada zamrożonej taryfy będzie obowiązywała dla wszystkich bez względu na próg dochodowy. Dodatkowo dla gospodarstw najuboższych będzie dodatek gazowy.
Z jednej strony mrozimy taryfę, z drugiej strony będziemy dla tych z progiem dochodowym analogicznym do dodatku osłonowego, czyli 2,1 tys. zł w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego, 1,5 tys. zł w przypadku wieloosobowego gospodarstwa domowego, zwracać równowartość VAT-u na podstawie faktury, którą osoba, gospodarstwo domowe otrzyma - wyjaśniła.
Dodała, że będzie można się zwrócić do urzędu o zwrot równowartości VAT-u z każdego rachunku, „z zastrzeżeniem zachowania progu dochodowego”.
Anna Moskwa przekazała, że około 300 tys. gospodarstw domowych będzie uprawnionych do skorzystania ze wsparcia rządu, czyli ogrzewających się gazem i jednocześnie mieszczących się w progu dochodowym 1,5 tys. zł - 2,1 tys. zł.
Minister poinformowała ponadto, że koszt nowych rozwiązań gazowych to ok. 30 mld zł.
Całość ustawy to będzie około 30 mld zł, ona się składa z kilku pozycji. Z jednej strony będzie to rekompensata dla podmiotów, które będą dostarczały gaz, które kupują gaz po wyższej stawce. (…) Będzie to rekompensata między zatwierdzoną taryfą, bo Urząd Regulacji Energetyki zatwierdza taryfę, a tą stawką 200 zł, która jest stawką zamrożoną - powiedziała.
Dodała, że ma nadzieję, iż UE w grudniu zatwierdzi cenę maksymalną na gaz, co pozwoli na obniżenie cen błękitnego paliwa kupowanego przez europejskie państwa. Wskazała też, że tego rozwiązania Polska nie musi notyfikować w Komisji, bo mieści się we wszystkich ramach pomocy publicznej.
Czytaj też: Czy Komisja Europejska „się obudzi”?
PAP/KG